Sakiewicz o Komorowskim: To koledzy "wykopali" go z polityki

Dodano:
Redaktor naczelny „GPC” Tomasz Sakiewicz Źródło: PAP / fot. Leszek Szymański
Po spektakularnej klęsce wyborczej był zepchnięty na margines i pewnie boleśnie to odczuwał – mówił o Bronisławie Komorowskim Tomasz Sakiewicz.

2 maja, w dniu Święta Flagi RP były prezydent Brosnisław Komorowski wraz z politykami PSL na czele z liderem tego ugrupowania Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem złożył kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Wcześniej "Super Express" donosił, że wydarzenie to ma być początkiem powrotu byłego prezydenta do polityki. Według tych informacji, Komorowski chce zainicjować nowy konserwatywny ruch polityczny.

"Był zepchnięty na margines"

Do sprawy tej odniósł się w rozmowie z Michałem Rachoniem na antenie Polskiego Radia 24 redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Tomasz Sakiewicz wskazywał, że "po spektakularnej klęsce wyborczej, w dużej mierze na własne życzenie", Bronisław Komorowski "był zepchnięty na margines i pewnie boleśnie to odczuwał".

– Pamiętajmy, że to koledzy "wykopali" go z polityki. Nawet nie sięgali po niego – podkreślił publicysta. W jego opinii, były prezydent chce im pokazać, że coś znaczy i że ma coś do powiedzenia. – Być może zależy mu na tym, aby pewne sprawy załatwić w polityce. Wraca i pokazuje, że ma pewien potencjał – dodawał.

"Jest miejsce na stworzenie miękkiego konserwatywnego środka"

Przypominając radykalny skręt Platformy Obywatelskiej w lewo, czym porzuciła konserwatywny elektorat, Tomasz Sakiewicz stwierdził, że pojawiła się luka, którą można zagospodarować i może do niej pasować właśnie Bronisław Komorowski.

– Kiedyś działał w prawicowych organizacjach, w tym z Antonim Macierewiczem. Może prezentować resztki honoru. Nieźle pasuje do tego PSL. Jest miejsce na stworzenie miękkiego konserwatywnego środka, bardziej na prawo niż PO – mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Źródło: Polskie Radio 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...