Czy Polska jest krajem demokratycznym? Oto wyniki sondażu
Redakcja Deutsche Welle podała w środę wyniki badania dotyczącego postrzegania demokracji przez mieszkańców 53 krajów świata. Opublikował je instytut badawczy Latana oraz fundacja Alliance of Democracies. W sondażu uczestniczyło ponad 53 tys. respondentów, reprezentujących 75 proc. światowej populacji. Wywiady przeprowadzono od końca lutego do połowy kwietnia tego roku.
Z badania wynika, że za najbardziej demokratyczne swoje państwa uważają: Duńczycy (77 proc.), Szwajcarzy (75 proc.) i Norwegowie (71 proc.), natomiast za najmniej: Wenezuelczycy (25 proc.), Irańczycy (28 proc.) i Węgrzy (30 proc.).
Polska na ostatnim miejscu
Według autorów raportu, największy spadek spośród krajów uważanych za "wolną" demokrację odnotowała Polska, gdzie tylko 31 proc. obywateli zadeklarowało, że ma poczucie, iż żyje w kraju demokratycznym. Jednocześnie 86 proc. Polaków wyraziło opinię, że demokracja jest dla nich istotną wartością.
Jak podaje DW, poczucie tzw. deficytu demokracji, określające niezadowolenie obywateli ze stanu demokracji, jest wśród naszych rodaków rekordowo duże, bo wyniosło 55 pkt proc., dając Polsce ostatnią pozycję na liście 53 badanych krajów – po Nigerii (54 pkt proc.) i Węgrzech (53 pkt proc.).
Trzy zagrożenia dla demokracji
Co najbardziej zagraża demokracji? Zdaniem respondentów wcale nie są to "obce siły" albo giganci technologiczni, lecz przede wszystkim nierówności ekonomiczne, co zadeklarowało 64 proc. ogółu badanych (70 proc. Polaków). Drugim najczęściej wymienianym zagrożeniem dla demokracji było ograniczenie wolności słowa, które wymieniło 53 proc. pytanych, w tym 72 proc. Polaków.
Połowa ankietowanych za duże zagrożenie dla demokracji uważa również nieuczciwe wybory. W Europie wskazali na to najczęściej mieszkańcy Ukrainy, Węgier i Rumunii. Oszustw przy urnach obawia się 65 proc. Polaków, 49 proc. Amerykanów i 27 proc. Niemców.