Atak nożownika w Brzezinach, zginął 41-latek. "Osierocił dwoje małych dzieci"

Dodano:
Akcja straży pożarnej i policji, zdjęcie ilustracyjn Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
39-letni nożownik śmiertelnie ugodził nożem właściciela sklepu w Brzezinach oraz ranił policjanta, który próbował go zatrzymać.

Do tragedii doszło w środę popołudniu w Brzezinach. Jak opisuje "Dziennik Łódzki", po godzinie 18 w sklepie Biedronka doszło do awantury pomiędzy jednym z klientów a ochroniarzem.

Próba kradzieży i pościg

39-letni klient sklepu zaczął grozić ochroniarzowi nożem, a następnie uciekł. Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że mężczyzna ukradł ze sklepu butelkę wódki.

Mężczyzna wybiegł ze sklepu i wbiegł na pobliskie targowisko, gdzie podążyli za nim ochroniarz i policjanci ze stojącego nieopodal radiowozu. Złodzieja próbował zatrzymać także właściciel jednego ze sklepów na targowisku. Uciekinier dźgnął 41-latka nożem w klatkę piersiową.

39-latek zaatakował także jednego z policjantów, którzy zatrzymali go przy pobliskiej bramie.

– Policjanci zauważyli mężczyznę z plecakiem i nożem. Postanowili go obezwładnić. Podczas obezwładniania jeden z policjantów został ugodzony w nogę niebezpiecznym narzędziem. Oddał strzały ostrzegawcze, a następnie także w kierunku napastnika, który nie wykonywał poleceń policjantów i nie odrzucił niebezpiecznego narzędzia – opisuje sytuację w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Nożownik został postrzelony w nogę i zatrzymany.

"Tworzyli piękną rodzinę"

Mieszkańcy Brzezin są wstrząśnięci atakiem i śmiercią 41-letniego mężczyzny, który próbował zatrzymać złodzieja.

41-latek zmarł na miejscu, w wyniku ciosu zadanego przez uciekającego mężczyznę.

– Osierocił dwoje małych dzieci. Jedno z nich w tym roku miało iść do komunii. Młodsze nosiło po nim imię. Wołają za nim Ryszard Junior. A Rysio senior od lat związany był z Magdą, która pomagała mu w sklepie. Tworzyli piękną rodzinę – wspomina zmarłego w rozmowie z „GW” jeden z handlarzy na targowisku.

Przyjaciele zabitego zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla jego rodziny.

Źródło: RMF FM / Gazeta Wyborcza/Gazeta Łódzka
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...