Papież Franciszek: Inkluzywne marzenie o „nowym Jeruzalem”
W dokumencie papież Franciszek przedstawił swoją troskę o zjednoczenie ludzkości. „Ku stale rosnącemu «my»” – pod takim hasłem papież przypomniał o wspólnotowym charakterze drogi odkupienia, jaką po grzechu pierworodnym Bóg wskazał człowiekowi.
Kościół bardziej „katolicki”, świat bardziej inkluzywny
Franciszek, powołując się na słowa św. Pawła – „Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie” – wyraził nadzieję na wzrastanie w katolickości (powszechności) Kościoła. „W spotkaniu z odmiennością cudzoziemców, migrantów, uchodźców i w dialogu międzykulturowym, który może się z niego zrodzić, otrzymujemy możliwość wzrastania jako Kościół, możliwość wzajemnego ubogacania się” – napisał papież.
Apelując o inkluzywność Kościoła, papież podkreślił, że „Kościół jest [dziś] wezwany do wyjścia na ulice peryferii egzystencjalnych, aby leczyć zranionych i szukać zagubionych, bez uprzedzeń i lęku, bez prozelityzmu, ale w gotowości do poszerzenia swojego przybytku, aby móc przyjąć wszystkich”.
To samo ma dotyczyć współczesnego świata, dlatego Franciszek zwrócił się do wszystkich mężczyzn i kobiet, „abyśmy odbudowali rodzinę ludzką, by razem tworzyć naszą przyszłość sprawiedliwości i pokoju, upewniając się, że nikt nie zostanie wykluczony”.
- Przyszłość naszych społeczeństw to przyszłość „pełna barw”, ubogacona różnorodnością i relacjami międzykulturowymi. Dlatego też musimy dziś nauczyć się żyć razem w harmonii i pokoju – zwrócił uwagę.
Marzenie o nowym Jeruzalem
- Jest to ideał nowego Jeruzalem (por. Iz 60; Ap 21, 3), w którym wszystkie narody spotykają się w pokoju i harmonii, sławiąc dobroć Boga i cuda stworzenia. Aby jednak osiągnąć ten ideał, musimy wszyscy starać się zburzyć mury, które nas oddzielają i budować mosty, które sprzyjają kulturze spotkania, świadomi istniejących między nami głębokich wzajemnych powiązań. W tej perspektywie, współczesne migracje dają nam możliwość przezwyciężenia naszych lęków, aby pozwolić się ubogacić różnorodnością tego daru jakim jest każdy z nas. Zatem, jeśli tylko tego chcemy, możemy przekształcić granice w uprzywilejowane miejsca spotkania, gdzie może rozkwitnąć cud coraz większego „my” – kontynuował papież swoje rozważania na temat różnorodności i inkluzywności.
„Prorok Joel przepowiedział mesjańską przyszłość jako czas marzeń i wizji inspirowanych przez Ducha Świętego”, dlatego, jak pisze papież, „jesteśmy wezwani do wspólnego marzenia”.
- Nie możemy bać się marzyć i czynić to wspólnie, jako jedna ludzkość, jako towarzysze tej samej drogi, jako synowie i córki tej samej ziemi, która jest naszym wspólnym domem, wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi – zachęcił Franciszek.