11 maja – „dzień nietolerancji”
11 maja to ważna data w dziejach świata. Po pierwsze dlatego, że właśnie 11 maja 330 roku oficjalnie ogłoszono Konstantynopol (obecnie Stambuł) nową stolicą Cesarstwa Rzymskiego. Po drugie dlatego, że 11 maja 1189 roku rozpoczęła się trzecia wyprawa krzyżowa – a zainaugurował ją sam cesarz Fryderyk Barbarossa, który do Ziemi Świętej udał się z Ratyzbony.
Po trzecie wreszcie, że 11 maja 1310 roku w ramach francuskiej „tolerancji” spalono na stosie, oczywiście za herezję, 54 templariuszy. 502 lata później, też 11 maja, tyle,ze w 1812 roku w ramach angielskiej „tolerancji” brytyjski premier Spencer Perceval został zastrzelony przez kupca Johna Bellinghama.
11 maja to w ogóle w Europie - i na świecie też - „dzień nietolerancji”, bo równo 66 lat później w Berlinie w ramach niemieckiej „tolerancji” anarchista Max Hoedel ostrzelał karocę, którą jechał niemiecki cesarz Wilhelm I z córką Ludwiką Marią. Minęło 13 lat i tegoż 11 maja w ramach japońskiej „tolerancji” przebywający z oficjalną wizytą następca tronu Rosji Mikołaj II został zaatakowany i ciężko zraniony w głowę szablą przez japońskiego policjanta.
11 maja to także bardzo ważny dzień w historii światowego sportu. To właśnie w tym dniu w 1980 roku,niedługo przed wygraniem Igrzysk Olimpijskich w Moskwie, Władek Kozakiewicz ustanowił na mityngu we Włoszech rekord świata w skoku o tyczce.
Drugie wydarzenie związane z ta data i ze sportem przypada na rok 1985. Była to jedna z największych tragedii w historii piłki nożnej: w Bradford, w Anglii w pożarze drewnianych trybun na miejscowym stadionie zginęło 56 osób, a przeszło 300 zostało rannych.
Z licznych wydarzeń w historii Polski, które miały miejsce tego dnia wybrałem to, co zdarzyło się w 1943 roku. Chodzi o spacyfikowanie podkieleckiej miejscowości Skałka Polska przez niemiecką żandarmerię i policję. Zginęło wtedy 93 naszych rodaków. Cześć Ich pamięci!!!