Dlaczego mamy nie popierać dobrych rozwiązań? Gawkowski o dalszej współpracy z PiS-em

Dodano:
Krzysztof Gawkowski, Lewica Źródło: PAP / Rafał Guz
Jeżeli PiS będzie kładł na stole rozwiązania zgodne z naszym programem, to dlaczego mamy ich nie popierać – stwierdził Krzysztof Gawkowski.

Przewodniczący klubu Lewicy mówił w Radiu Plus, że Lewica "idzie w parlamencie swoją drogą". Jego zdaniem blokowanie dobrych pomysłów, tylko dlatego, że ich autorem jest PiS, nie jest właściwym rozwiązaniem.

– Jeżeli PiS będzie kładł na stole rozwiązania, które mogą być zgodne z naszym programem, to dlaczego mamy ich nie popierać. Szczególnie, że Lewica, PO, PSL i PiS łącznie wspólnie głosują 70 proc. projektów ustaw. Wszyscy jesteśmy za, razem, na sali sejmowej. Opowiadanie o tym, że ktoś nie popiera PiS-u, jest po prostu bajką, którą trzeba włożyć do portfela, zamknąć głęboko, bo to jest bajka, w której nie jesteśmy w stanie załatwiać interesów dla ludzi, a Lewica jest blisko ludzi, będzie blisko ludzi. Budujemy bardzo dobrą, mocną nogę socjalno-społeczną, której Lewicy zawsze było to na sercu i pokazujemy, że nikt nam nie będzie kagańca programowego zakładał, bo mamy swoją drogą i umiemy mocno wykuwać ten program – podkreślił polityk.

Gawkowski: Banaś ma największą wiedzę o różnego rodzaju przekrętach

Polityk Lewicy odniósł się również do zapowiadanego na dzisiaj raportu NIK ws. wyborów kopertowych.

– Marian Banaś jest dzisiaj postacią, która w obozie Zjednoczonej Prawicy ma największą wiedzę o różnego rodzaju przekrętach, które miały tam miejsce: elektrownia w Ostrołęce, GetBack, sprawy dotyczące tego, co się działo przy wyborach kopertowych. To wszystko jest dziś w rękach Mariana Banasia. On może rozkładać karty i pionki na szachownicy Kaczyńskiego może przewracać. Myślę, że PiS zrobi wszystko, żeby Banasiowi zamknąć usta. Użyje nawet służb specjalnych, żeby Marian Banaś przestał być problemem, który podpala lont pod obóz Zjednoczonej Prawicy – ocenił w Radiu Plus szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Źródło: Radio Plus
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...