Veni, Vidi, Vacci. Around the World

Dodano:
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Dziennik Zarazy | Wpis nr 429 || Dziś tak dużo kowidków, że trzeba będzie je podzielić na dwie porcje. Teraz część szczepionkowych wieści ze świata, bo to i hit sezonu, i wszędzie coś się dzieje. Jutro – obyczajówka, czyli jak zwykle.

Zaczyna się grzebanie w podobnych przypadkach z przeszłości, jak to szło wcześniej w cywilizacji. W internecie wspominki jak to francuska firma Laboratories Servier w 2009 roku za 6.500 poszkodowanych swym lekiem na odchudzanie oraz spowodowanych nim 500 zgonów zapłaciła odszkodowania cywilne w wysokości miliarda euro, grzywnę w wysokości 2,7 mln dolarów, 303.000 euro kary zapłaciła Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Leków, która dopuściła ten medykament do obrotu, zaś wiceprezes Jean Philippe Seta dostał 4 lata w zawieszeniu. Proces trwał prawie 10 lat.

Antyszczepionkowcy już się szykują, bo zaszczepiono już ponad miliard ludzi i kwestie niepożądanych odczynów i zgonów są – mam nadzieję – gdzieś liczone na skalę światową. Zbierane tu i ówdzie dane wskazują na setki poszczepiennych zgonów, o odczynach nie wspominając, przekraczające osiągi francuskiej firmy. Specjalny fundusz ma zapewnić do 100.000 zł dla każdego poszkodowanego, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego polscy podatnicy mają płacić za to, że firma farmaceutyczna wyprodukowała wadliwy lek, zaś państwo dopuściło go do obrotu. Jeżeli dojdzie powiedzmy do 1% powikłań to w tej skali kto zapłaci odszkodowania 10 milionom ludzi? Pan, pani. Społeczeństwo.

Zawieszenie odpowiedzialności

A jest skąd brać, bo producenci szczepionek są już mocno doświadczeni w procederze produkcji, a niektóre państwa – dopuszczania – medykamentów wadliwych. Ale za to zawsze płaciła firma. Zdaje się, że w swoich klauzulach firmy szczepionkowe zawarły zawieszenie ich odpowiedzialności za towar kowidowy, co przejęły państwa kupujące. Na przykład, wiodący co do ludowego przekonania swej skuteczności i braku odczynów, Pfizer w 2009 roku został skazany na karę 2,3 mld dolarów za przekupywanie lekarzy i zacieranie śladów niekorzystnych badań.

Francuzi, czasami pogardzani przez świat za mazgajstwo i chaos oparli się pomysłom na paszporty. Tamtejszy parlament, co prawda niewielką większością, przegłosował, że żadnych paszportów nie będzie. Ciekawe jak to się zepnie z omawianymi już tu, a sprzecznymi z francuskimi, regulacjami Unii Europejskiej. Ciekawe co zrobi polski parlament? Na razie się waha, pewnie poczeka czy i jak się ewentualnie będą wyłamywać inni, zrobi badania i postanowi. Nie co słuszne, ale co chce większość lub wybrana część elektoratu. Źle to wróży, bo w Brukseli doszło do rzadkiego porozumienia ponad podziałami i POPiS zagłosował ręka w rękę za paszportami. W tej kwestii polskim konserwatystom zadał cios w plecy ich ulubieniec Orban, który wprowadził na Węgrzech ostrą selekcję sanitarną. Bez paszportu nie wejdziesz do: restauracji, na basen, do sauny, hotelu, teatru, kina, siłowni, biblioteki czy muzeum. Polak – Węgier dwa bratanki?

Złe wieści z Izraela

Z porządnie wyszczepionego Izraela dochodzą złe wieści. Próbka jest duża, więc – odważni – badacze mogą się posilić o jakieś wyniki. Nie tylko wyszło, że po szczepieniu w stosunku do niezaszczepionych niezainfekowanych wzrasta skłonność do zakażenia tych zaszczepionych, którzy drugi raz zachorowali, to jeszcze wyszło prawdopodobnie – dlaczego. Badania wykazały, że po drugiej szczepionce Pfizera poziom przeciwciał gwałtownie spada. Fachowcy martwią się, że syntetycznie wytwarzane poszczepienne białko S może niszczyć limfocyty, co spowoduje, że będziemy mieli prawdziwą pandemię śmiertelnych przeziębień, którą nazwie się czwartą falą a winę zrzuci na niezaszczepionych foliarzy.

Sprawa szczepionek i selekcji sanitarnej dosięgnęła nawet konfliktu izraelsko-palestyńskiego. No bo w kraju o tak ostrym reżymie stanęła sprawa czy niezaszczepieni mogą zbiec do schronu w trakcie hamasowych bombardowań. Okazuje się, że nie bardzo. To już jest moim zdaniem ostateczna forma selekcji sanitarnej, gorsza niż zakaz wstępu do sklepu. Ale przynajmniej giniesz nagle. Jako ofiarę terrorystów, zapiszą cię do grona ofiar-bohaterów, choć de facto zabiła cię decyzja władz administracyjnych. To jest dopiero, wojenna, motywacja do szczepienia. Nie to co u nas.

No bo u nas to już niektórzy księża też wprowadzają powoli selekcję sanitarną. Na przykład, idąc za proporcjami rozporządzeń dotyczących wesel nie będą liczyć w czasie mszy w limitach osób zaszczepionych. To taka selekcja pozytywna, czyli ile ponad limit możemy dołożyć w kościele. Pozostaje tylko kwestia wyłapywania zaszczepionych. Postuluję okazywanie odpowiednich zaświadczeń w momencie przyjmowania komunii. Albo do zwyczajowego dialogu: „Ciało Chrystusa – Amen”, trzeba będzie dodawać: „Szczepienie było – było, jak Boga kocham”. Ciekawe, jaka będzie w konfesjonale pokuta za kłamstwo kowidowe?

Nowe podziały

Szczepionki wprowadzają nowe podziały w poprzek generacji i całych rodzin. Coraz więcej w internetach żalenia się rodziców, że krnąbrna osiemnastolatka nie chce się zaszczepić i co mają zrobić mama-tata (uwaga – zaszczepieni) ze śmiercionośną pociechą pod jednym dachem? A co z nieletnimi? Tam się za drzwiami polskich domów będą zaraz odbywać dramaty, kiedy niepełnoletni zostanie zmuszony do szczepienia przez swoich rodziców. Co na to prawo? Przypominam, że dochodzimy do paranoi. W niektórych krajach 12-14-letnie dzieci same decydują o zmianie swojej płci, zaś o tym, że przyjmą w ramię jakiś niezbadany preparat będą decydować ich rodzice.

No jest pewna nierówność z tym kowidem. Ostatnio wycofano ze sprzedaży kiełbaski, bo były napełnione glikolem. Jest to ciecz używana również w przemyśle samochodowym, np. w systemach chłodzenia. To ten sam glikol, który jest składnikiem szczepionek kowidowych. Produkt z glikolem został wycofany, ale szczepionka z tym samym składnikiem jest reklamowana przez celebrytów.

I na koniec nowa tradycja – cytaty z internetu. Dziś hit od WonderWoman2Sylwia: „Coś mi się wydaje, że z tymi szczepionkami będzie jak z kredytem we frankach… Najpierw brali bez zastanowienia, a potem mówili, że zostali oszukani”. Ja bym jeszcze oddał szerszą analogię. Pamiętam jak frankowicze drwili ze złotówkowych, że gamonie, a sami zagrali własnymi pieniędzmi. I jak przegrali, to poszli do państwa z pretensjami, potem – po odszkodowania. Przypominam autorom pomysłu, żeby niechętnych szczepieniom pozbawić dostępu do opłacanej przez nich służby zdrowia: Ja będę bardziej łaskawy: jak mi się który zgłosi z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi do opłacanej przeze mnie służby zdrowia to nie będę protestował. Tak wygląda solidaryzm foliarzy w stosunku do kowidowo oświeconych.

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.


Źródło: dziennikzarazy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...