Rozmowy na linii PSL-PiS? "Nie ma polityka na polskiej scenie, z którym bym nie prowadził rozmów"

Dodano:
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (na mównicy) oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński (L-w tle) na sali posiedzeń w Sejmie. Źródło: PAP / Leszek Szymański
– To, że w polityce się rozmawia, to nie jest nic nadzwyczajnego – mówił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

– To, że w polityce się rozmawia, to nie jest nic nadzwyczajnego. Nie ma polityka na polskiej scenie, z którym bym nie prowadził rozmów – tłumaczył lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, pytany o rozmowy z prezesem PiS.

– Nie zamierzam z tego sposobu funkcjonowania w polityce zejść, bo uważam politykę za dialog, a nie za bycie w monologu – dodał polityk w rozmowie z dziennikarzem Polsat News.

Kontrowersje wokół wyborów prezydenckich

Kosiniak-Kamysz komentował też zamieszanie związane z ubiegłorocznymi wyborami prezydenckimi i przesunięciem ich daty.

–Dogadały się znów dwie największe partie (PiS i PO ws. przesunięcia wyborów z maja ubiegłego roku i możliwości wymiany kandydatów - red.). Ten monopol, szczególnie w wyborach prezydenckich, był im na rękę – tłumaczył lider PSL.

– Oczywiście, że wolałbym, żeby te wybory odbyły się bez covid, były w normalnym terminie. Pewnie mój wynik byłby dużo lepszy– dodał Kosiniak-Kamysz.

– Wyobraża sobie pan, że jest przesunięty termin wyborów, a nie ma kandydata ze strony PO i jest dalej Małgorzata Kidawa-Błońska. Śmiem twierdzić, że Platforma by w tych wyborach nie brała udziału – podkreślił dalej polityk.

NIK składa zawiadomienie do prokuratury

We wtorek szef NIK Marian Banaś złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją ubiegłorocznych wyborów prezydenckich.

– W związku z wynikami kontroli dotyczącej przygotowania i organizowania wyborów na Prezydenta RP, wyznaczonych na 10 maja 2020 roku, z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego, chcę państwa poinformować, że w dniu dzisiejszym Najwyższa Izba Kontroli, mając na uwadze wagę stwierdzonych nieprawidłowości, w czasie przedmiotowej kontroli, kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – poinformował podczas konferencji prasowej prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.

Jak podał polityk, zawiadomienie dotyczy premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, ministra Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremiera Jacka Sasina oraz ministra Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego.


Źródło: 300polityka.pl / Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...