Zdecydowane słowa Jakubiaka: Nie ma na to zgody
Słowa Jakubiaka mają związek z decyzją nowozelandzkiego związku podnoszenia ciężarów, który zezwolił transpłciowemu zawodnikowi podnoszenia ciężarów na start w zawodach z kobietami.
Laurel Hubbard, który do 2013 roku brał udział w zawodach jako mężczyzna, wystartuje w konkurencji podnoszenia ciężarów w kategorii do 87 kilogramów na zbliżających się Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Kontrowersyjna decyzja wywołała niezadowolenie wśród rywalek Hubbarda. Jedna z zawodniczek określiła decyzję nowozelandzkich działaczy jako "kiepski żart". Wielu komentatorów podkreśla, że Hubbard będzie miał przewagę nad zawodniczkami z racji swojej płci i zwiększonej masy mięśniowej zapewniającej większą siłę.
Z kolei rząd Nowej Zelandii i związek popierają start Hubbarda na IO w Tokio wskazując, że spełnił on wymogi kwalifikacyjne IWF, w tym te oparte na wytycznych MKOl dla sportowców transpłciowych.
Jakubiak: Zawodniczki powinny protestować
Do sprawy Hubbarda odniósł się Marek Jakubiak. Polityk w programie "Jedziemy" na antenie TVP INFO stwierdził, że rywalki transpłciowego ciężarowca powinny protestować przeciwko niesprawiedliwym warunkom rywalizacji.
– Nie po to dyscypliny sportowe zostały podzielone na męskie i żeńskie, żeby komuś zrobić krzywdę, tylko po to, by jej nie zrobić. Uważam, że zawodniczki startujące w takich zawodach, powinny się temu przeciwstawić – stwierdził prezes Federacji dla Rzeczypospolitej.
Później dodał także wpis w mediach społecznościowych, w którym podkreślił, że orientacja seksualna jest prywatną sprawą każdego człowieka. Jednakże dopuszczenie mężczyzny do sportowej rywalizacji z kobietami to przekroczenie granicy równego traktowania płci.
"Nie interesuje mnie czy ktoś jest gejem czy lesbijką, nie moja sprawa. Ale moja robi się od momentu kiedy przymusza się takich jak ja do afirmacji takich sposobów na życie. Nie ma na to zgody!" – napisał były kandydat na prezydenta RP.