Spięcie między Zybertowiczem a Olejnik. "Powtarza pani schematy"
W środę 16 czerwca odbyło się się niejawne posiedzenie Sejmu dotyczące ataków hakerskich. Z kolei dwa dni później w specjalnym oświadczeniu wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował, że najważniejsi polscy urzędnicy, ministrowie, posłowie różnych opcji politycznych byli przedmiotem ataku cybernetycznego.
Opozycja oskarża rząd o nieudolność oraz o brak odpowiednich procedur zabezpieczających polskich polityków przed atakami hakerów. O sprawę cyberataku był również pytany na antenie TVN24 prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
Kłótnia w studiu
Początkowo gość Moniki Olejnik niezbyt chętnie chciał komentować sprawę z atakiem na polskich polityków. Stwierdził, że w kółko jest w tej sprawie powtarzane "rytualne narzekanie".
Prowadząca program nie dała jednak za wygraną i dopytywała prezydenckiego doradcę. Prof. Zybertowicz przyznał, że politycy nie powinni korzystać z prywatnych skrzynek mailowych w służbowych sprawach.
– Niełatwe jest rozgraniczenie kont prywatnych od służbowych. Z wygody robi się pewne rzeczy, rozdzielanie bywa niezbyt praktyczne. Oczywiście zgoda, że szerokie wykorzystywanie kont prywatnych powinno być zakończone, to nie jest dobre postępowanie – powiedział.
"Płaska złośliwość"
W pewnym momencie prof. Zybertowicz stwierdził, że "wszędzie występują skandaliczne wycieki". Zareagowała na to Olejnik.
– Słuchają nas informatycy i się śmieją – stwierdziła. Po wymianie uszczypliwości socjolog postanowił podsumować całą dyskusję.
– Płaska złośliwość, granie schematem. Myślałem, że mimo wszystkich wad, potrafi pani być oryginalna. Przychodzę tu zawsze z nadzieją, że zmienimy świat na lepsze i pokażemy rozmowę ponad podziałami – stwierdził profesor.
– Jestem wzruszona. Zacięła się maszyna narracyjna – odparła Olenik i zakończyła program.