Brudziński: Kaczyński poprowadzi nas do zwycięstwa, o ile moim kolegom nie zerwie beretki
W miniony weekend w Warszawie odbył się Kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego delegaci wybierają szefa ugrupowania, Radę Polityczną, Krajową Komisję Rewizyjną i Koleżeński Sąd Dyscyplinarny. Zgodnie z przewidywaniami na czele formacji stanie dotychczasowy lider Jarosław Kaczyński, który zadeklarował jednocześnie, że pokieruje partią po raz ostatni. Podczas niedzielnego przemówienia prezes PiS skupił się przede wszystkim na programie Polski Ład, a także kwestii nepotyzmu w polityce.
Brudziński: Kaczyński ma się znakomicie
W "Salonie politycznym" radiowej Trójki Joachim Brudziński mówił o formie Jarosława Kaczyńskiego i przyszłości Prawa i Sprawiedliwości.
– Już na początku lat dziewięćdziesiątych słyszałem, że [J. Kaczyński – red] jest politykiem, chociaż był czterdziestolatkiem, starym, wypalonym, że należy go odsunąć, znaleźć następcę. Bogu dzięki mamy rok 2021, czyli minęło już kilkadziesiąt lat, Jarosław Kaczyński jest niekwestionowanym liderem, nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale Zjednoczonej Prawicy. Przed nami bardzo trudny czas do wyborów w 2023 roku dwa lata. Naprawdę wybraliśmy prezesa, dosłownie kilka dni temu – mówił polityk.
"O ile kolegom nie zerwie beretki"
– Jarosław Kaczyński ma się znakomicie. Uzyskał bardzo silny mandat delegatów PiS i będzie nas prowadził, wierzę w to głęboko, do kolejnego zwycięstwa w 2023 roku, o ile moim koleżankom i kolegom, naszym działaczom, jak to mówią popularnie młodzi ludzie, nie zerwie beretki – ocenił Brudziński.
– Jeżeli wsłuchamy się w te głosy, które Jarosław Kaczyński skierował do nas na kongresie, jeżeli nie pójdziemy drogą późnego AWS, późnego SLD, późnej PO, to mamy szansę, dzięki takim programom jak Polski Ład, dzięki pracy klubu parlamentarnego, dzięki pracy rządu Mateusza Morawieckiego, żeby w 2023 roku wygrać. Ale pod jednym warunkiem. Że nie będziemy zajmować się sobą, tylko zajmiemy się sprawami Polaków – dodał.