"Zagalopować się w nowej narracji – ludzka rzecz". Mucha dostała kąśliwą odpowiedź
Podczas „Kropki nad i” w TVN 24, należąca obecnie do Polski 2050 Mucha, w niepochlebnych słowach wyraziła się zarówno o PiS-e, jak i o swojej byłej partii – PO. Poseł stwierdziła mianowicie, że obie formacje szczują na siebie. We wtorek postanowiła wyrazić skruchę i przeprosiła za to zestawienie.
„W Kropce nad I powiedziałam, że PiS i PO wzajemnie szczują na siebie. Niedobrze powiedziałam, to nie jest dobry opis rzeczywistości. PiS szczuje na Platformę” – napisała na Twitterze.
„Platforma jest skupiona na byciu antyPiSem - ale to nie jest szczucie. Przepraszam. To było niepotrzebne i nieprawdziwe” – skorygowała Mucha.
Poseł PO odpowiada na słowa Muchy
W kąśliwy sposób jej wypowiedź skomentowała była partyjna koleżanka Marzena Okła-Drewnowicz.
„Asiu, tak całkiem niedawno „szczułyśmy” razem w Skarżysku-Kamiennej. A na tej konferencji mówiłyśmy o programie Platformy i Koalicji Obywatelskiej, którego podobno nie ma” – napisała poseł Platformy Obywatelskiej, załączając zdjęcie z ich wspólnej konferencji prasowej jeszcze z czasów, kiedy Mucha należała do PO.
„Szanuję Cię bardzo i lubię. Zagalopować się w nowej narracji - ludzka rzecz” – zaznaczyła polityk.
„Ale myślmy o przyszłości” – spuentowała.
Nowe rozdanie w PO
Chodzi o fragment wypowiedzi Joanny Muchy z „Kropki nad i” na antenie TVN 24. Była poseł PO wraz ze Zbigniewem Girzyńskim, który w ubiegłym miesiącu odszedł z PiS i został współzałożycielem koła Wybór Polski, komentowała powrót Donalda Tuska na polską scenę polityczną.
Na sobotniej Radzie Krajowej Donald Tusk oficjalnie przejął przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Jako nowy wiceprzewodniczący partii będzie pełnił obowiązki szefa ugrupowania do czasu formalnych wyborów. Z funkcji przewodniczącego PO zrezygnował Borys Budka.
Tego samego dnia w Warszawie odbył się Kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego delegaci wybierali szefa ugrupowania, a w niedzielę również Radę Polityczną, Krajową Komisję Rewizyjną i Koleżeński Sąd Dyscyplinarny. Zgodnie z przewidywaniami na czele formacji stanie dotychczasowy lider Jarosław Kaczyński, który zadeklarował jednocześnie, że pokieruje partią po raz ostatni.