Ks. prof. Bortkiewicz: Unia wywiera większą presję na Węgry niż Rosję i Białoruś
Na antenie Radia Maryja etyk wskazywał na absurdalne decyzje podejmowane w ostatnim czasie przez Brukselę. – Presja wywierana wobec rządu i narodu węgierskiego jest bardziej drastyczna, niż próby presji, które Unia Europejska próbuje podejmować w stosunku do rządów dyktatorskich, takich jak rząd Putina czy Łukaszenki, gdzie presje są bardziej symboliczne, niż realne – powiedział.
Duchowny nie ma wątpliwości, że presja wywierana na Budapeszt nie jest spowodowana łamaniem praw człowieka, lecz obroną prawdziwych praw człowieka przez węgierski rząd. – Brakuje słów na opisanie tego zapętlenia dygnitarzy Unii Europejskiej – skomentował.
Wykładowca ocenił, że "siła ideologii i totalnej barbarii" w obecnych czasach zdecydowanie przeważa nad rozumem.
– To oznaka straszliwego schyłku naszej cywilizacji – podsumował.
"Nienarodzony miarą demokracji"
Zdaniem księdza profesora autentyczny sens demokracji opiera się na ochronie praw najsłabszych, która najlepiej wyraża się w stosunku do nienarodzonego dziecka.
–To istota najsłabsza, pozbawiona nie tylko praw, ale i możliwości wypowiedzenia swojego głosu, dlatego ochrona praw tego człowieka jest fundamentalnym kryterium demokracji – powiedział.
Ks. prof. Bortkiewicz zwrócił uwagę, że system totalitarny w Unii Europejskiej rozwija się poprzez walkę w imię "wartości europejskich", które nie mają żadnego sensu ani znaczenia.
Wskazał, że to, co "dzisiaj wrzeszczane jest bełkotliwie w Parlamencie Europejskim" nie ma nic wspólnego z wartościami europejskimi opartymi na swoich greckich, rzymskich i jerozolimskich źródłach.