"Kolejny niepokojący sygnał". Jourova komentuje "lex TVN"
Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wywołał gorącą dyskusję. Opozycja przekonuje, że ma ona doprowadzić do odebrania koncesji TVN. PiS zapewnia, że przepisy mają zapobiec przejmowaniu przez podmioty spoza UE podmiotów w Polsce i wpływaniu na debatę medialną. Zapisy nowelizacji mówią, że mogą nadawać jedynie takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Projekt zmiany polskiego prawa spowodował reakcję zagranicy. Komisja Europejska wyraziła zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Europejscy urzędnicy zapowiadają, że będą przyglądać się procesowi zmiany prawa medialnego w Polsce.
Reakcja USA
Głos w sprawie zabrali także amerykańscy politycy. Chargé d'Affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce Bix Aliu napisał na Twitterze, że Stany Zjednoczone "z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej".
Do wpisu dyplomaty odniósł się także rzecznik prasowy Departamentu Stanu USA, odpowiednika polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zdaniem Neda Price'a "różnorodne głosy i niezależne punkty widzenia (...) są niezbędne dla demokracji, w tym Polski i Stanów Zjednoczonych".
Komentarz Jourovej
Teraz swoje zaniepokojenie nowelizacją polskiego prawa postanowiła wyrazić Vera Jourova. Czeska wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odpowiedzialna za wartości i przejrzystość napisała na Twitterze, że KE uważnie śledzi sytuację TVN24, w którą nowe prawo ma uderzyć.
"Nowy projekt polskiej ustawy o koncesjach na nadawanie jest kolejnym niepokojącym sygnałem dla wolności i pluralizmu mediów w kraju. Uważnie śledzimy sytuację związaną z TVN24, której koncesja nie została jeszcze odnowiona. To dodatkowo przemawia za UE #MediaFreedomAct" – napisała Jourova.
Europejska polityk od dłuższego czasu stanowczo kwestionuje zmiany legislacyjne w Polsce i na Węgrzech, które jej zdaniem naruszają zasadę praworządności. Jourova krytykowała m.in. reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce oraz sytuację mediów na Węgrzech.