Powódź w Niemczech. "Brakuje słów, żeby to opisać"
Powodzie i osunięcia ziemi na terenie zachodnich Niemiec pochłonęły dotychczas życie co najmniej 157 osób, a ponad 600 jest rannych. Liczba ta przekroczyła już znacząco ilość ofiar tzw. powodzi stulecia na Łabie i Dunaju w 2013 roku, kiedy życie straciło 21 osób.
Część gminy znajduje się pod wodą
„Domy zostały niemal dosłownie zmiecione z powierzchni ziemi. W zawaleniach zginęli ludzie. W wielkich wyrwach w ziemi leżą samochody, a obok nich betonowe fragmenty zniszczonej kanalizacji. Z tej miejscowości położonej niedaleko Kolonii stale napływają telefony alarmowe. Prace ratownicze są utrudnione. Ludzi można wyciągnąć z wody tylko przy pomocy łodzi” – przekazały władze powiatu Erftstadt-Blessem w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Duża część gminy jest niemal całkowicie zalana. „Według doniesień telewizyjnych, ludzie krzycząc próbują zwrócić na siebie uwagę ratowników” – wskazuje portal dw.com. W niektórych miejscach woda ustępuje, jednak służby wskazują, że sytuacja na zaporach wodnych wciąż jest krytyczna.
„Wprawiające w osłupienie”
Dziennikarze regionalnego nadawcy radiowo-telewizyjnego rozmawiali z mieszkańcami Nadrenii Północnej-Westfalii. Mieszkanka Wuppertalu relacjonowała, że mieszka w tym mieście od 60 lat i nigdy nie widziała kataklizmu o tak ogromnej skali. – To absolutnie przerażające i wprawiające w osłupienie – powiedziała jedna z mieszkanek.
− Brakuje mi słów, żeby to opisać. Rwące masy wody płynęły z góry ulicą. To wszystko jest wciąż nierzeczywiste, naprawdę niewyobrażalne – powiedziała inna kobieta, zamieszkała w Lasbeck w Sauerlandzie.
− W życiu czegoś takiego nie przeżyłem – mówił z kolei jeden z mieszkańców Hagen, którego fala wody uwięziła we wtorek w aucie. Uratowali go strażacy.
W Iserlohn grupa mieszkańców musiała opuścić mieszkania i została umieszczona w jednej z hal sportowych. − Są tacy, którzy zostawili w domach swoich pupili, bo nie wiedzieliśmy, jak długo to potrwa. Teraz bardzo się martwią. Siedzą i płaczą – stwierdziła mieszkanka miasta.