Młody artysta skopiował "Bitwę pod Grunwaldem". Jest większa od oryginału
Do końca wakacji w skierniewickim Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Pomologicznej 10 będzie można podziwiać kopię „Bitwy pod Grunwaldem” autorstwa Ireneusza Rolewskiego, 28-letniego artysty z łódzkiej ASP. Kopia jest o 3,17 proc. większa od pierwowzoru i została oprawiona w ramę, która wcześniej służyła oryginałowi. Malarz odkupił ją od Muzeum Narodowego w Warszawie, oddał do powiększenia i konserwacji.
Prace nad kopią trwały sześć lat. A zaczęło się niewinnie – od jednego fragmentu „Bitwy pod Grunwaldem”, który Rolewski kopiował w ramach zajęć z technologii malarstwa. Uzyskał zgodę Muzeum Narodowego w Warszawie na malowanie z oryginału. Wybrał bogaty w detale fragment przedstawiający czeskiego rycerza Jana Żiżkę i zaczął krążyć między Łodzią a Warszawą. Płótno nawijał na plastikową rurę kanalizacyjną i z takim rulonem podróżował pociągami. Namalowanie pierwszego fragmentu zajęło mu 105 dni.
– Początkowo nie miałem zamiaru kopiować całej „Bitwy” tylko ten jeden fragment, ale w muzeum dowiedziałem się, że oryginał jest tak uszkodzony, że konserwatorzy nie wyrazili zgody na to by wypożyczyć go w 600 rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Nawet po ostatniej konserwacji „Bitwa” nie może opuścić Muzeum Narodowego – opowiadał malarz tygodnikowi „Do Rzeczy” w grudniu ubiegłego roku, kiedy odwiedziliśmy jego skierniewicką pracownię.
Kopia ma być wożona i wystawiana w różnych miejscach na całym świecie. Póki co można ją podziwiać w Skierniewicach. Muzeum Historyczne Skierniewic, które zorganizowało pokaz do 14 sierpnia zaprasza na zwiedzanie codziennie w godzinach od 16-18 a także 16, 23 i 30 sierpnia. Wstęp jest bezpłatny.