Debata nad odwołaniem Czarnka. "Waszą stolicą jest ciemnogród, nie Warszawa"
Na początku głos zabrał poseł PO Rafał Grupiński jako przedstawiciel wnioskodawców. –Z takim ministrem polska szkoła dalej nie pojedzie". Ocenił, że Przemysław Czarnek został szefem MEiN, ponieważ "kiedy kruszy się poparcie, kiedy kończą się pieniądze, pozostaje tylko polskiej partii rządzącej jedno: zaostrzenie wojny ideologicznej – stwierdził.
Grupiński: Czarnek wygasza światło
– Byliśmy o krok, by przerwać fatalizm naszej historii, ale przyszedł pan Kaczyński z PiS-em i dosiadł się do was minister Czarnek. I zaczęło się blokowanie i demolowanie praw obywatelskich, niezawisłości sądów, wolności słowa w kulturze i nauce, a także światłej zasady tolerancji dla wszelkich mniejszości, o czym coraz częściej mówiło się na szczęście w polskich szkołach. Problem w tym, że pojawił się minister Czarnek i postanowił w polskiej edukacji i nauce wygasić światło – mówił Grupiński.
– Waszą stolicą jest ciemnogród, nie Warszawa. Znakiem wstecznictwo, nie postęp. A językiem mizoginizm, nie solidarność ze słabszymi – podkreślał polityk, zwracając się do polityków obozu rządzącego.
– Panie ministrze, zamiast bawić się w Herostratesa polskiej edukacji i nauki, może wykaże się pan choć w części męską cnotą - po prostu się spakuje i odejdzie? Będziemy pana odwoływać – podkreślił.
"PiS-izm to atak na rozum"
Głos zabrał też szef klubu KO Cezary Tomczyk.
– Minister Czarnek powiedział że istnieje przekonanie, że do edukacji nie nadają się przede wszystkim ateiści. Dlaczego? Dlatego że ateizm jest atakiem na ludzki rozum. Wiecie państwo, co jest atakiem na ludzi rozum? PiS-izm. To atak na ludzki rozum. To, co robicie każdego dnia. Debata publiczna, którą pokazujecie, jest atakiem na ludzki rozum i trzeba sobie jasno o tym powiedzieć – powiedział.