Łukaszenka oskarża Europę. Mówi o III wojnie światowej

– Europejczycy, wymierzając wojnę hybrydową przeciwko nam, Rosji, a nawet Chinom, tworzą nie tylko ognisko silnych napięć, ale także popychają ku trzeciej wojnie światowej – powiedział prezydent Białorusi w wywiadzie udzielonym Sky News Arabia. Rozmowa została wyemitowana w środowy wieczór przez białoruską telewizję państwową.

Aleksandr Łukaszenka wyjaśnił, że mówiąc o "Europejczykach" ma na myśli wyłącznie "szalonych polityków" konkretnych krajów, nie zaś ich narody.

Według białoruskiego przywódcy, powodem takich działań jest to, iż politycy ci nie są niezależni w prowadzeniu swojej polityki, gdyż znajdują się w kolonialnej zależności od Stanów Zjednoczonych. Łukaszanka podkreślił, relacje między USA a krajami Europy Zachodniej to relacje między metropolią a kolonią.

Przypomnijmy, że relacje Białorusi z państwami Zachodu znacząco pogroszyły się po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich w tym kraju. Oficjalnie wygrał je dotychczasowy prezydent Aleksandr Łukaszenka, jednak opozycja, białoruskie społeczeństwa oraz społeczność międzynarodowa, nie uznali wyniku głosowania, uważając że doszło do fałszerstwa. Niemal natychmiast po opublikowaniu 15 sierpnia przez rządową instytucję sondażowych wyników wyborów, Białorusini masowo ruszyli na ulice wielu miast swojego kraju. Protesty przeciwko sfałszowaniu głosowania były bardzo brutalnie tłumione przez białoruskie służby. Tysiące ludzi zostało zatrzymanych.

Łukaszenka wielokrotnie oskarżał społeczność międzynarodową o zaognianie sytuacji w jego kraju.