Polska kontra KE. Senator PiS: Brak roztropności może być wyjątkowo kosztowny
Senator PiS Jan Maria Jackowski komentował na antenie TOK FM spór pomiędzy polskim rządem a Komisją Europejską ws. Izby Dyscyplinarnej. Polityk ocenił, że ma on przede wszystkim charakter merytoryczny.
"Stawką w tym całym sporze są gigantyczne środki"
– Rząd polski twierdzi, że jeżeli chodzi o traktaty i nasze zobowiązania, to kwestia wymiaru sprawiedliwości, funkcjonowania, organizacji, nie jest objęta regulacjami unijnymi w tym sensie, że Unia ma władztwo nad kontrolą przebiegu tego procesu – przypomniał. Jak podkreślił, obecnie doszło do "spiętrzenia i pewnego nasilenia tego sporu".
Senator Jackowski zwracał również uwagę, że ze sprawą tą wiąże się też wewnętrzny spór w ramach obozu rządzącego. Wskazywał, że jego najwyraźniejszym przykładem była krytyka powiązania środków unijnych z praworządnością przez Zbigniewa Ziobrę i Solidarną Polskę.
– Proszę zauważyć, że polski rząd przepycha się teraz z Sądem Najwyższym w sprawie, kto powinien zareagować na stanowisko – podkreślił. Według senatora, dla Unii Europejskiej SN nie jest tu jednak stroną, a polskie państwo.
Jackowski zdradził, że był wczoraj na spotkaniu z premierem Morawieckim i grupą senatorów. – Pan premier był pytany o tę sprawę i odnoszę wrażenie, że rząd bardzo poważnie rozważa w tej chwili swoje stanowisko w tej sprawie. Myślę, że pan premier zdaje sobie doskonale sprawę, że stawką w tym całym sporze są również gigantyczne środki z UE. Brak pewnej roztropności i umiejętności (...) prowadzenia dialogów może być wyjątkowo kosztowny dla Polski – skwitował.
KE stawia Polsce ultimatum
Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do orzeczenia TSUE, nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.
Informację ws. postawionego Polsce ultimatum przekazała we wtorek wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova. Poinformowała ponadto, że jeśli nasz kraj nie dostosuje się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Komisja wystąpi o nałożenie kar finansowych.
Z kolei szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na Twitterze, że do polskich władz zostało skierowane pismo ws. środków tymczasowych i niedawnego orzeczenia TSUE.
"Komisja Europejska nie zawaha się skorzystać ze swoich uprawnień wynikających z Traktatów" – zapowiedziała Von der Leyen.