"Scenariusz gorszy od rozbiorowego". Ziemkiewicz mocno o strategii Tuska

Dodano:
Rafał Ziemkiewicz Źródło: YouTube / Rafał Ziemkiewicz
Zdaniem Rafała Ziemkiewicza, Platformowa Obywatelska pod rządami Donalda Tuska nie będzie dążyć do odebrania władzy Zjednoczonej Prawicy, ale do paraliżu państwa. – To jest scenariusz gorszy od rozbiorowego – ocenił publicysta "Do Rzeczy".

Rafał Ziemkiewicz komentował w piątek ostatnie wydarzenia w polskiej polityce na antenie telewizji Republika. Jednym z tematów były niedawne zmiany we władzach Platformy Obywatelskiej, do jakich doszło w wyniku powrotu Donalda Tuska do kraju.

PO nie chce wygrać

Zdaniem Ziemkiewicza niedawne wystąpienie Donalda Tuska w Gdańsku wyraźnie ukazało polityczne plany jego ugrupowania na najbliższą przyszłość. PO jest za słaba, aby odebrać PiS władzę, dlatego będzie wszelkimi środkami dążyć do destabilizacji i paraliżu państwa.

– Tam była żenująca przemowa, będąca recyklingiem wszystkiego, co od wielu lat mówili inni liderzy PO. TO samo mówił Budka, to samo mówił Schetyna, Tomczyk, Trzaskowski i Nitras. Nie wiem na czym jest oparte przekonanie, że jeżeli to samo powtórzy Tusk, to to, co nie działało na ludzi przez sześć lat, nagle zadziała – powiedział publicysta "Do Rzeczy".

Ziemkiewicz, w kontrze do komentatorów, którzy twierdzą, że Donald Tusk nie wrócił do Polski wygrać z PiS, ale by ratować PO, zwrócił uwagę, że gdyby tak było w istocie, to pierwszą decyzją Tuska byłaby wnikliwa analiza powodów, dla których wyborcy jego partii przeszli do Szymona Hołowni. Tymczasem były premier wpisuje się w ten sam schemat jałowych sporów i złośliwości pod adresem partii rządzącej.

Plan Tuska

Zdaniem Ziemkiewicza planem PO jest w jak największym stopniu uniemożliwić rządzenie PiS.

– Wcale nie chodzi im o zdobycie władzy. Wiedzą, że odsunięcie PiS-u od władzy nie jest możliwe: nie tymi siłami, nie tymi ludźmi, nie takimi hasłami, nie przy takim dziadostwie ich mediów. Ich celem jest tylko sparaliżowanie władzy, sparaliżowanie państwa i rządu. Doprowadzenie do sytuacji nierządu – ocenił publicysta.

Ziemkiewicz dodał, że jak pokazuje historia, jeśli państwo polskie jest sparaliżowane, to w takiej sytuacji "rządzi silny sąsiad".

– To jest w zasięgu Tuska: doprowadzenie do wojny domowej. Nie po to, aby ją wygrać, ale po to, by ona trwała i paraliżowała państwo – dodał wskazując, że będzie to dla Polski scenariusz "gorszy od rozbiorowego".

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...