Senyszyn: Tusk będzie skręcał w prawo
Poseł Lewicy była pytana na antenie Polskiego Radia 24 o wypowiedź Jerzego Urbana o Donaldzie Tusku. Redaktor naczelny tygodnika „Nie” był gościem w programie Moniki Jaruzelskiej. Podczas programu poruszono m.in. kwestię stosunku byłego rzecznika rządu PRL do dzisiejszej lewicy, a także do byłego premiera, który powrócił na polską scenę polityczną.
Urban stwierdził, że kiedy Donald Tusk był premierem, to on w swoim tygodniku go nie "je***ł. – Ponieważ on liberał, a ja się uważałem za lewicowca, więc taka była moja psia powinność – tłumaczył.
– Kiedy Tusk wyjechał i został prezydentem Europy wówczas mieliśmy pierwszego od dawna tzn., pierwszego od czasów Kwaśniewskiego męża stanu na skalę światową i umysł na skalę światową. I czegoś, co było na tle polskiego gumna olśniewającego" – tłumaczył, dodając, że wówczas „zakochał się w Tusku”. Przyznał jednocześnie, że nigdy osobiście nie poznał lidera PO.
Senyszyn: Dla elektoratu Lewicy PO jest drugim wyborem
Joanna Senyszyn podkreśliła, że to charakterystyczny dla Jerzego Urbana język. – Tygodnik „Nie” od początku posługiwał się czystym językiem ulicy – stwierdziła poseł. Jak dodała, jest to robione „nieco pod publiczkę”.
Polityk uważa, że powrót Tuska może przynieść jej formacji pewne korzyści, ponieważ były premier będzie „skręcał w prawo”. W jej ocenie PO jest dla elektoratu Lewicy drugim wyborem.
– Prawicowa PO przestanie być atrakcyjna dla naszych wyborców. Donald Tusk przy różnych zaletach nie jest idolem Lewicy. Lewicowi wyborcy nie będą się w nim zakochiwać. Doskonale wiedzą, że Jerzy Urban sobie kpi i żartuje – wyjaśniła Senyszyn.