Ile Tusk zarobił w Brukseli? Gliński publikuje wyliczenia

Dodano:
Donald Tusk, szef RE Źródło: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
Wicepremier Piotr Gliński zajął się podliczeniu finansów Donalda Tuska. Swoje wyliczenia opublikował na Twitterze.

W 2014 roku Donald Tusk zdecydował się opuścił polską politykę i poświęcił się karierze europejskiej. Były premier najpierw objął stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej (które sprawował do 2019 roku), a następnie został przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.

Wicepremier Piotr Gliński zajął się podliczeniem pieniędzy, jakie przez lata zarobił Donald Tusk na europejskich posadach.

"Znalazłem w sieci taką informację: pan Donald Tusk w ciągu 5 lat przewodniczenia Radzie Europejskiej zarobił 6,7 mln zł. Daje to kwotę ok. 111 000 miesięcznie. Do tego miał zapewnione mieszkanie oraz ubrania, za które nie płacił" – rozpoczął wicepremier swoje wyliczenia.

Polityk PiS dołączył jeszcze dwa wpisy, w których kontynuował swoje rachunki. "W okresie 3 lat po upływie kadencji szefa RE inkasuje 40 000 zł miesięcznie tzw. dodatku przejściowego, a jako szef Europejskiej Partii Ludowej zarabia jednocześnie 30 000 zł. Łącznie daje to 70 000 zł miesięcznie. Do lipca 2021 r. Donald Tusk zarobił w Brukseli ok. 8 mln zł" – wskazuje wicepremier.

Piotr Gliński zestawił następnie te wyniki z zarobkami prezydenta Polski, które są nieporównanie mniejsze. "Dla porównania pensja Prezydenta RP wynosi ok 20 tys. zł brutto" – napisał.

Tusk ocali PO?

W najbliższą sobotę miną dokładnie 3 tygodnie od Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej podczas której Donald Tusk oficjalnie powrócił na polską scenę polityczną. Po kilku tygodniach medialnych spekulacji były premier przejął przywództwo w partii. Jako nowy wiceprzewodniczący będzie pełnił obowiązki szefa ugrupowania do czasu formalnych wyborów.

Było to możliwe dzięki rezygnacji Borysa Budki z funkcji przewodniczącego Platformy Obywatelskiej i rezygnacji z funkcji wiceprzewodniczących Ewy Kopacz oraz Bartosza Arłukowicza.

Powrót Tuska ma dla PO stanowić nowe otwarcie, ale wiąże się też z nowymi porządkami w partii. W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się spekulacje o tym, Borys Budka miałby zastąpić Cezarego Tomczyka za funkcji szefa klubu KO.


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...