Prof. Kik: To pierwszy efekt powrotu Tuska

W rozmowie z Ryszardem Gromaszkim na antenie Polskiego Radia 24 prof. Kazimierz Kik odniósł się do możliwości odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy przez byłego premiera Donalda Tuska. Politolog przywołał tu sondaże, pokazujące - jego zdaniem - wzrost zniechęcenia Polaków.
Mobilizacja tylko w obozie PO
– Przypomnijmy sobie, że w 2019 roku mieliśmy frekwencję wyborczą na wysokości prawie 60 proc. – wskazał i dodał, że była ona "horrendalnie wysoka" w porównaniu do poprzednich lat.
Prof. Kik podkreślił, że dziś chętnych do wyborów mamy poniżej 50 proc., więc "pierwszym efektem tego krajobrazu politycznego w Polsce po powrocie Donalda Tuska jest narastające zniechęcenie Polaków, czyli wyborców, do uczestniczenia w wyborach".
– W ramach tej części, która jest gotowa do uczestniczenia, mamy mobilizację w obozie Platformy Obywatelskiej. Nie jest to więc mobilizacja w skali kraju, wychodząca poza szereg zwolenników PO, tylko to jest mobilizacja w ramach tzw. żelaznych elektoratów – zauważył.
Powrót Tuska
W najbliższą sobotę miną dokładnie 4 tygodnie od Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej podczas której Donald Tusk oficjalnie powrócił na polską scenę polityczną. Po kilku tygodniach medialnych spekulacji były premier przejął przywództwo w partii. Jako nowy wiceprzewodniczący będzie pełnił obowiązki szefa ugrupowania do czasu formalnych wyborów.
Było to możliwe dzięki rezygnacji Borysa Budki z funkcji przewodniczącego Platformy Obywatelskiej i rezygnacji z funkcji wiceprzewodniczących Ewy Kopacz oraz Bartosza Arłukowicza.
Powrót Tuska ma dla PO stanowić nowe otwarcie, ale wiąże się też z nowymi porządkami w partii.