"Prymitywna wrzutka marketingowa". Gliński krytykuje wewnętrzny sondaż KO
Sondaż przeprowadzony przez pracownię Kantar na zlecenie Platformy Obywatelskiej przyniósł bardzo ciekawe wyniki. KO zrównała się poparciem z PiS. Obie partie mogą liczyć na poparcie 26 proc. głosujących. W Sejmie znalazłyby się jeszcze Polska 2050 Szymona Hołowni, Lewica oraz Konfederacja.
Kantar poinformował, że badanie zostało wykonane 13 sierpnia metodą wywiadów telefonicznych (CATI) na próbie 800 dorosłych Polaków.
Radość opozycji
Wyniki sondażu wywołały entuzjastyczne komentarze po stronie opozycji, najczęściej, co nie dziwi, wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Ale, jak zauważył Krzysztof Gawkowski z Lewicy, pozostałe partie opozycyjne również mają powody do zadowolenia.
– Poparcie dla opozycji będzie wzrastać. Cieszę się, że w tym sondażu Lewica zyskuje 3 proc. Mamy swoje stabilne 10 proc. w sondażach. To pokazuje, że bez Lewicy nie uda się stworzyć przyszłego rządu, który miałby odebrać władzę PiS-owi – mówił w rozmowie z Wirtualną Polską. dodając, że jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość "ma się czego obawiać".
Gliński krytykuje sondaż
Tymczasem wicepremier i minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu skrytykował w mediach społecznościowych sondaż Kantaru. Piotr Gliński wskazał, że nie jest on reprezentatywny i określił go jako "marketingową wrzutkę".
"Rewelacje jednej z firm sondażowych: telefoniczna „próba” 800 osób. Nie wiemy natomiast, jaki był proc. odmów odpowiedzi. Reprezentatywność zerowa. To jest po prostu prymitywna wrzutka marketingowa…" – napisał socjolog.