Kowidki polskie, czyli autobus z napisem: "koniec wycieczki"?

Dodano:
Uczestnicy Marszu Żywych na terenie Auschwitz Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Dzień 537, wpis nr 526 II Dziś kowidki polskie i od razu sensacja, czyli kowidki kryminalne.

Złapali podpalacza-terrorystę z Zamościa. Zabawny filmik relacjonujący (nie)udaną akcję. Na zbrodniarza wytypowano pana Tadeusza (sic!). Typowanie było niezłe, bo to ten pan w imieniu 150 osób przedstawił Radzie Miasta 29 lipca petycję w imieniu 150 osób wzywającą do zaprzestania planów segregacji sanitarnej w szkołach.

Pan Tadeusz miał nie wytrzymać takiego napięcia i już w dwa dni później, w nocy podpalił terrorystycznie punkt szczepień na zamojskim rynku. W niecałe 8 godzin był już na miejscu zbrodni minister zdrowia i określił czyn jako terroryzm. Organa pracowały, koronaentuzjaści trzymali kciuki za pojmanie wroga publicznego, ale jakoś było cicho. Teraz wyszło, że znaleziono podpalacza – pana Tadeusza. Zabrano go z domu 8 sierpnia podczas domowego obiadu, mieszkanie przeszukano. Pana Tadeusza przesłuchano jako podejrzanego, postawiono zarzuty, zaś jedyną przesłanką do oskarżeń była petycja sprzed tygodnia. Wiadomo przecież, że każdy terrorysta przed atakiem czyta publicznie petycję w sprawie. Po przesłuchaniu status Pana Tadeusza został zmieniony na świadka w sprawie, bo przecież wiadomo, że świadków zabiera się w niedzielę z domu, przeszukując im mieszkanie. Ja bym zaaresztował jednak posła Brauna – ten to ma petycje. Idę o zakład, że gościu się nie znajdzie, choć – podobne – próby akcji poszukiwawczej będą trwały.

Teraz z kryminałków skok do polityki. Po blamażu Amerykanów w Izraelu złośliwi zwolennicy Trumpa publikują w social mediach niegdysiejsze zachwyty nad Bidenem, gdy ten wygrał wybory. Rzeczywiście stopień zawierzenia przyjmował wtedy wymiary zbiorowej histerii. Ludzie, Polacy znaczy się, płakali już na samym hymnie śpiewanym przejmująco przez Lady GaGa. Teraz raczej kroi się na krokodyle łzy, biorąc pod uwagę geopolityczną zdradę Polski oraz obecność „afgańskich” uchodźców nad polską granicą. Ale tym od histerii to się zaraz wszystko wyśpiewa, znaczy – wytłumaczy. Afgański wątek odłożyłem sobie na osobny wpis – zbyt smakowity to kąsek.

A propos Afganistanu mamy cudo marketingowe. Internet publikuje product placement, oczywiście nieoznaczony, ale kto o takie bzdury dba. Na zdjęciu talibowie, jeden z nich ma na ręku zegarek i o tym… jest wpis. Jest to zapowiedź konkursu wraz z opisem zegarka, że ten „sprawdza się w trudnych warunkach”. Nazywa się Casio G-Shock i pewnie nic mu się nie dzieje na nadgarstku ręki strzelającej z kałasza. Ciekawe jak tam z odpornością na wstrząs przy użyciu maczety podczas odcinania niewiernej głowy? Jak będę szukał kiedyś genialnego sprzedawcy, to proszę o kontakt autora – przyjmę na wysoką pensję. Czapki z głów! Uciętych.

W ramach wymiany dyplomatycznych ciosów pomiędzy Polską a opuszczonym przez USA w sprawie roszczeń Izraelem dochodzi do eskalacji. Na razie to my bierzemy po głowie, ale podoba mi się nasza w tym względzie wstrzemięźliwość, bo ta rozjusza Izraelitów i się kompromitują. Za to ta odpowiedź podoba mi się najbardziej – otóż Paweł Jabłoński, wiceszef ministerstwa spraw zagranicznych stwierdził, że Polska zastanowi się nad kontynuowaniem procederu wycieczek młodzieży z Izraela do Polski. To celny cios, bo te eskapady przerodziły się już dawno w formacyjne spotkania antypolonizmu, jakieś przemarsze z „dumnym zaglądaniem w oczy okropnym Polakom” w otoczeniu uzbrojonych izraelskich ochroniarzy, i wręcz izraelską eksterytorialnością obozu w Oświęcimiu. Kto spotkał taką wycieczkę, spał pod jednym dachem w hotelu czy natknął się na taki tabunek na lotnisku wie o czym piszę. Jak nie, to polecam film Yoava Shamira, a więc insiderskiego autora.

No dobra – pora na wirusa naszego. Doktor Basiukiewicz (szacun mistrzu) publikuje badania poświadczające podejrzenia, że jeden z nielicznych medykamentów podawanych na kowidowych oddziałach szpitalnych – remdesivir – nie leczy wirusa, za to co najmniej wydłuża hospitalizację chorych. Jak już pisałem w zestawieniu z amantadyną ma te przewagi, że kuracja nim kosztuje do 10.000 zł, zaś amantadyna ma tę wadę, że jej kuracja to około 20 zł.

Jak już jesteśmy przy Doktorze. Znowu celna uwaga. Nie myślcie sobie, że jak zaszczepimy wszystkich po kokardę, to będziemy już wolni od kowida na wieki. Lekarz wymienia, że przecież zostaną nam nie tylko ludzcy roznosiciele. No bo któż tego nie roznosi: jelenie białogłowe, muchy, norki amerykańskie (w Polsce ostatnio zagazowane w ilości 37.000 z powodów kowidowych – tak się obchodzi brak „piątki dla zwierząt”), mieliśmy przecież na samym początku tygrysa, wspominano coś o psach-kotach. Czyli nie ma ratunku, bo z pluszakami jakoś sobie poradzimy ale jak zagazować muchy?

No pan doktor to u mnie strzelił w tym tygodniu trójkę, bo ciekawy jest jego retwitt o zgonach pozaszpitalnych. Ciekawy bo pokazuje dość zaskakującą sprawę, smutny, że to kolejny bilans śmierci, których dałoby się uniknąć. Tabelka pokazuje jak ludzie umierali częściej po domach, bo albo bali się iść do szpitala, by się nie zakazić telewizyjnym wirusem, albo pomoc przyjeżdżała za późno do niezdiagnozowanego.

Liczba zgonów pozaszpitalnych 2019 i 2020 r.

Ostatnio obeszła media wiadomość o śmierci biskupa Hosera. Tropiciele sensacji od razu wywlekli, że biskup właśnie niedawno zaszczepił się na Narodowym. Na nic miało się zdać pierwsze ostrzeżenie, bo kapłan dostał zapaści już po pierwszej dawce, ale kontynuował, aż do agonii po drugim ukłuciu. To kolejna znana osoba, po np. Krawczyku, której śmierć jest związana z poddaniem się szczepieniom, ale wszyscy milczą o tej korelacji.

Na filmiku przykład kompletnego odjazdu epidemiologicznego. Chyba z tysięczny tłum stojący ściśnięty w hali przylotów Okęcia i czekający do trzech stanowisk sprawdzających paszporty kowidowe, sprawdzone już w kraju… wylotu. To dowodzi kompletnej pozoracji procedur. Pojedynczo cię sprawdzają na okoliczność testu czy paszportu szczepiennego, lecąc siedzisz w maseczce, a potem stoisz dwie godziny w ścisku takich jak ty, dychając sobie skowidzonym powietrzem. Epidemiologiczny koszmar – może to pokazać jakiemuś Horbanowi, jak wyglądają ich procedury?

Mieliśmy mały festiwalik hejtu politycznego. Ofiarą był poseł Kukiz. Mnie ona ani brat ani swat, od kiedy zmarnował szansę na zmianę Polski. „Winien” on ci był reasumpcji głosowania, która pozwoliła uchwalić ustawę wycelowaną w TVN. I się wylało na chłopaka. Co dowodzi, że po stronie totalnych nie ma żadnego rozumu. No bo przecież takie resztówki jak kukizowe to elementy „piwotalne”, czyli takie, których przeciągnięcie na swoją stronę dawałoby opozycji większość. I takich to trzeba uwodzić a nie hejtować. A tu pełen automatyzm. Opozycja takich jak Kukiz wręcz wpycha w ramiona Kaczyńskiego i cementuje nową, niewielką ale wtedy solidną większość. Popatrzmy jednak na kreatywność hejtu na posła, który zagłosował jak chciał. Na przykład jakieś stacje radiowe ogłosiły, że nie będą nadawać piosenek zdrajcy. Przytomni internauci pytają czy to się komuś nie kojarzy z tym, jak Rzecznik Praw Obywatelskich nazwał niepuszczenie piosenki Kazika – cenzurą?

Został też namierzony gościu z ekipy Kukiza niejaki poseł Sachajko (czy to polskie nazwisko?):”Jak ustalił Tomasz Piątek, obywatel SACHAJKO, oprócz sprawowania funkcji posła do polskiego Sejmu, jest aktywistą pro łukaszenkowskiego towarzystwa polsko-białoruskiego i propagatorem przyjaźni polsko-putinowskiej, chwalonym przez prokremlowskie rosyjskie media. Dla niepoznaki towarzysz Kukiza SACHAJKO, prowadzi swoją pozasejmową działalność w pomieszczeniach budynku byłego Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej, w którym była również siedziba partii Zmiana założonej przez Mateusza Piskorskiego, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji”.

Dojechaliśmy do końca, czyli do cytatków. Na początek smaczniutki Paweł Poncyliusz, nieszczęśliwie zaniesion przez wiatry historii w kierunkach totalnych, ale jak widać po cytacie – z przebłyskami: „Paweł Poncyljusz mówi, że w Niemczech imigrantami islamskimi zajmują się koła łowieckie…. Chciałem Was po prostu zostawić z tą informacją, żebym nie był sam”.

Krzysztof Sietczyński odkrył wielopiętrowy spisek związany z niezrozumiałym dla maluczkich manewrem ataku na TVN. Ma to iść tak: „PiS zlikwiduje TVN, potem PO zlikwiduje TVP, Polsat się sam zlikwiduje z dezorientacji i zostanie tylko TV TRWAM. Sprytnie gra ojciec dyrektor… szacun”.

I na koniec – męskie takie, dla mniej wrażliwych. Robson zwraca uwagę na szokujące wyniki badań, z których wynika, że: „Mężczyźni golą włosy na jądrach nie rzadziej niż kobiety”. Na co przytomny internauta zwraca uwagę, że:”Nie zna chyba żadnej kobiety, która goliła by włosy na jądrach”. Niby uwaga rzeczowa, ale indolentna. Chyba się nie oglądało występu damsko-męskiej ciężarówki na olimpiadzie w Tokio. Też ją podobno bolały jądra i nie ukończyła eliminacji. Może się zacięła w czasie golenia?

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na blogu „Dziennik zarazy”.


Źródło: dziennikzarazy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...