Kaczyński odejdzie? Nieoficjalnie: PiS planuje głęboką rekonstrukcję rządu
O planach Prawa i Sprawiedliwości rozpisuje się portal Onet.pl. Do rekonstrukcji rządu miałoby dojść już we wrześniu, a jej powodem są "gigantyczne napięcia" pomiędzy poszczególnymi frakcjami w Zjednoczonej Prawicy.
Dziennikarze przekonują, że stanowisko może stracić nawet najbliższy współpracownik premiera Morawieckiego – Michał Dworczyk, który jest szefem KPRM. Powodem tej zaskakującej dymisji ma być afera mailowa, która miała skompromitować polityka. Jak donosi Onet, nikt nie broni Dworczyka poza samym Morawieckim, dlatego też jego los wisi na włosku. Na ukaranie obecnego szefa KPRM naciskają m.in. Beata Szydło, Mariusz Kamiński i Mariusz Błaszczak.
Dymisje w rządzie
Portal przekonuje, że ze stanowiskiem pożegna się na pewno minister klimatu Michał Kurtyka. To kara za konflikt z Czechami wokół kopalni w Turowie. Zastąpić ma go natomiast Anna Moskwa, była wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej
Marcin Ociepa z kolei ma zostać nowym ministrem rozwoju. Onet sugeruje, że to nagroda za "zdradę" wobec Jarosława Gowina i poparcie nowelizacji ustawy medialnej.
W ramach rekonstrukcji ma zostać również przywrócone ministerstwo sportu (zlikwidowane w zeszłym roku). Obecnie sport jest włączony w kompetencje ministerstwa kultury, jednak w PiS ma panować przekonanie, że wicepremier Gliński nie radzi sobie z tym tematem. Pojawiają się też informacje, że niewykluczone jest ponowne stworzenie ministerstwa cyfryzacji.
"Zmian w rządzie może być więcej, bo w plotkach o dymisjach pojawiają się nawet nazwiska ministrów, których dotąd PiS konsekwentnie bronił" – czytamy na Onecie. Portal przekonuje, że w partii są naciski, aby ze stanowiskiem pożegnał się Mariusz Kamiński, szef MSWiA, któremu zarzuca się, że nie panuje nad sytuacją w policji.
Z rządu może odejść również Jarosław Kaczyński, który pożegna się z funkcją wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Prezes PiS ma poświęcić się pracy w Sejmie i budowie stabilnej większości, która będzie w stanie przegłosować pakiet ustaw tworzących Polski Ład. Gdyby jednak okazało się to niemożliwe, to Kaczyński ma przygotować partię do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.