"To jak obwinianie ofiar gwałtu...". Żukowska oburzona słowami Cichanouskiej
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska została zapytana przez "Fakt" o sytuację na granicy polsko-białoruskiej. – Uważam, że jest to próba destabilizacji w państwach sąsiednich za ich stanowcze i konsekwentne stanowisko w obronie wartości demokratycznych i pomoc narodowi białoruskiemu. To jest podła prowokacja ze strony Łukaszenki – oceniła.
Cichanouska podkreśliła, że choć oczywiście współczuje ludzim koczującym na granicy, to oni także ponoszą odpowiedzialność za tę sytuację.
– Dlaczego wzięli udział w procederze zorganizowanym przez białoruski reżim? – pytała. Jak dodała, ludzie, którzy zorganizowali tę akcję, prawdopodobnie zostali sowicie opłaceni przez Łukaszenkę. Z tego właśnie względu - tłumaczyła - to w jego kompetencji, a nie Polski czy Litwy, leży rozwiązanie tej sytuacji.
"Dyskwalifikująca wypowiedź"
Wypowiedź białoruskiej polityk oburzyła Annę Żukowską z Lewicy. Posłanka oceniła słowa Cichanouskiej dotyczące osób koczujących na granicy jako "dyskwalifikujące" i "świadczące o wybiórczym traktowaniu praw człowieka i braku wiedzy o sytuacji i pochodzeniu migrantów".
"Obwinianie ich o to, że stali się ofiarami przemytników ludzi, to jak obwinianie ofiar gwałtu o wychodzenie w nocy z domu" – oceniła na Twitterze.
Jej wpis z kolei wywołał niemałe poruszenie. "Porównuje Pani ofiarę gwałtu do kogoś, kto zapłacił przemytnikom za nuelegalną akcję?" – dopytała blogerka Kataryna. "Ofiara przestępstwa zawsze jest ofiarą, a nie sprawcą" – odparła Żukowska. Kataryna odpowiedziała na to kolejnym pytaniem: "Ktoś, kto wręcza łapówkę to ofiara czy wspólnik przestępstwa?". Posłanka Lewicy podkreśliła, że przestępstwo stanowi przemyt ludzi, zaś ucieczka przed prześladowaniami, nawet opłacona, nim nie jest.
"Czyli jeśli się bardzo chce, to można?" – zapytała Kataryna. "Tak, jak usiłuje Pani ratować życie swoje lub cudze - to można wiele rzeczy, nie tylko jak się jest uchodźcą. Może na przykład zabrać Pani czyjś samochód, by zawieźć ranną osobę do szpitala, jeżeli nie ma innej możliwości jej uratowania. Kontratyp ofc trzeba udowodnić" – skwitowała Żukowska.