Kuriozalny wpis Żukowskiej po meczu Polska – Anglia
Kiedy przed środowym meczem na Stadionie Narodowym w Warszawie piłkarze drużyny angielskiej klęknęli w geście „walki z rasizmem”, z trybun rozległy się gwizdy. Gdy jednak tylko piłkarze wrócili do normalnego zachowania, a następnie zaczęto odgrywać hymn Anglii, polscy kibice zareagowali brawami na hymn synów Albionu.
„Klękanie na stadionie nie jest w Polsce zrozumiane ale powinno być respektowane. W przeciwieństwie do Anglików nie mamy kolonialnej historii” – skomentował to zdarzenie redaktor naczelny pisma „Res Publica Nowa” Marcin Zaborowski.
Na jego wpis na Twitterze zareagowała Anna Maria Żukowska. „Mamy. Przez wieki kolonizowaliśmy dzisiejsze: Litwę, Białoruś, Ukrainę, Słowację…” – napisała w mediach społecznościowych poseł Lewicy.
"Powrót do szkoły?"
Internauci zaproponowali polityk nadrobienie zaległości w zakresie historii.
„Idiotka extraordinaire. Zalecałbym powrót do podstawówki. A może nawet przedszkola” – skomentował publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz, autor książki „Cham niezbuntowany”, w której porusza tematykę charakteru relacji, jakie Rzeczpospolita miała w przeszłości z tymi państwami.
„Pomijajac już absurdalne porównanie, to istotą kolonializmu jest zasiedlanie tych terenów i ustanowienie dominującej grupy kolonizatorów. W przypadku Litwy i Ukrainy zaś, ziemia pozostała (z paroma wyjątkami) w rękach lokalnych właścicieli ziemskich. Moze powrot do szkoły?” – skomentował jeden z użytkowników.
Polska 1:1 Anglia
Polska zremisowała z Anglią 1:1. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga połowa, choć nieco słabsza, przebiegała do pewnego momentu podobnie: Polacy atakowali bramkę rywala, dobrze grali też w obronie.Widać było zgranie zespołu. Niestety w 72. minucie meczu stracili bramkę – Harry Kane zaskoczył Wojtka Szczęsnego i ze sporej odległości oddał celny strzał. To jednak nie zniechęciło biało-czerwonych do dalszej walki.
Polacy do samego końca szukali okazji do bramki i udało się to tuż przed ostatnim gwizdkiem. W 92. minucie spotkania zdołali pokonać Jordana Pickforda. Bohaterami meczu okazali się Robert Lewandowski i Damian Szymański. Ten pierwszy doskonale dośrodkował piłkę, którą Szymański głową skierował wprost do bramki.