AgroUnia wsparła protestujących medyków
Postulaty Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia obejmują m.in.: natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego; wprowadzenie norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów oraz wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Uczestnicy manifestacji wyruszyli w południe z placu Krasińskich. Zapowiedzieli rozbicie przed KPRM "białego miasteczka".
Medycy mają ze sobą transparenty z takimi hasłami, jak: "Krótko żyjemy, bo ciężko pracujemy", "Zapraszamy na oddziały, bo niedługo zamykamy", "Pandemia braków pielęgniarek i położnych trwa od lat", "Umieramy o 20 lat wcześniej, niż inne Polki", "Żądamy godnych zarobków", "Nie ma medycyny bez diagnostyki" – relacjonuje polsatnews.pl.
Rolnicy z medykami
Protestującym wsparcia udzielili rolnicy z AgroUnii, na czele której stoi Michał Kołodziejczak. "Rolnicy wspierają medyków, pielęgniarki, fizjoterapeutów i pracowników służby zdrowia" – czytamy w mediach społecznościowych organizacji. "Dotarliśmy przed KPRM. Tysiace policjantów, ale tez zjednoczenie i wspólnota" – wskazano w kolejnym wpisie.
Protest medyków. Ministerstwo Zdrowia podało koszty ich żądań
26 mld zł w tym roku i ponad 100 mld zł w roku kolejnym – tyle według Ministerstwa Zdrowia miałoby kosztować spełnienie postulatów medyków, którzy w sobotę protestują w Warszawie.
Z wyliczeń MZ wynika, że łączny koszt wszystkich postulatów protestujących to 26,05 mld zł w 2021 roku i 104,7 mld zł w 2022 roku. W sumie to ponad 130 mld zł. Niedzielski oświadczył we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że spełnienie oczekiwań medyków oznaczałoby konieczność podwojenia nakładów na służbę zdrowia i przekroczenie 10 proc. PKB.