"Nigdy nie zapomnimy". Morawiecki o rocznicy ataku na World Trade Center
"11 września nie był atakiem wyłącznie na Stany Zjednoczone. Tragedia WTC zraniła nas wszystkich. 20 lat później przeciwstawienie się terrorowi to wciąż jedyna metoda, by zbudować wolny i bezpieczny świat. Dziś modlimy się za ofiary zamachów i oddajemy cześć tym, którzy poświęcili życie, by pomóc innym. Nigdy nie zapomnimy" – zapewnia szef polskiego rządu we wpisie opublikowanym na Facebooku.
Ofiary tragedii upamiętniół także prezydent Andrzej Duda. Złożył wieniec przed tablicą upamiętniającą ofiary zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku, znajdującą się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego – poinformowała Kacenalaria Prezydenta.
W kaplicy tej, oprócz tablicy, znajduje się także krzyż wycięty z konstrukcji zniszczonych wież WTC, który został ofiarowany przez policjantów i strażaków biorących udział w akcji ratunkowej.
Terroryści porwali cztery samoloty
W atakach zaplanowanych i przeprowadzonych przez al-Kaidę zginęło łącznie 2977 osób. 11 września 2001 roku cztery amerykańskie samoloty pasażerskie zostały porwane przez zamachowców-samobójców. Dwa uderzyły w bliźniacze wieże World Trade Center na Manhattanie. Trzeci uderzył i zniszczył część Pentagonu, natomiast czwarty nie dotarł do celu i rozbił się na polach w Pensylwanii. Przypuszcza się, że maszyna miała uderzyć w Białym Dom lub Kapitol.
Jak odnotowuje BBC, tegoroczna rocznica zamachów z 11 września przypada w trudnym momencie dla prezydenta Joe Bidena, który w ostatnich tygodniach spotkał się z ostrą krytyką z powodu wycofania się USA z Afganistanu, co zakończyło amerykańską obecność, która rozpoczęła się niecały miesiąc po atakach na WTC.