"Dokonano tragicznego odkrycia". Premier o sytuacji na granicy
– Przeprowadziliśmy dzisiaj bardzo dokładną analizę sytuacji na granicy z Białorusią. W ostatnich godzinach minionego weekendu dokonane zostało tragiczne odkrycie, ponieważ doszło do tego, że 3 osoby, które przekroczyły polską granicę – na skutek głównie hipotermii, wycieńczenia – zmarły – powiedział premier na konferencji prasowej w poniedziałek.
Tłumaczył, że "wszystkim osobom, które przekroczyły granicę z Polską i zostały znalezione, staramy się pomagać i ratować życie wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe". – Można powiedzieć, że uratowaliśmy życie 8 takim osobom, które zostały uwięzione w rozlewiskach rzeki Supraśl – dodał.
Morawiecki: To zorganizowana akcja Łukaszenki
Według niego "mamy do czynienia z sytuacjami, które w sposób oczywisty oznaczają zorganizowaną akcję Łukaszenki, która ma w sposób jak najbardziej masowy doprowadzić do destabilizacji na granicy polsko-białoruskiej". – W samym tylko wrześniu zidentyfikowaliśmy prawie 4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. To dużo więcej niż w sierpniu – powiedział.
Premier poinformował, że na razie nie jest znana tożsamość osób, które zmarły, ale rząd będzie chciał je zidentyfikować, "żeby każdy był potraktowany godnie".
Białoruś wykorzystuje ruch bezwizowy
– Dysponujemy również nagraniami z naszych kamer i dronów i jesteśmy absolutnie pewni, że osoby z terytorium Białorusi są przewożone do placówek straży granicznej białoruskiej. Tam są instruowane i przewożone na granicę z Polską – dodał.
Morawiecki podkreślił, że jego "dodatkowy niepokój budzi fakt", iż Białoruś w tym celu, żeby napór na zewnętrzną granicę UE trwał, wprowadziła ruch bezwizowy z kilkoma krajami o wielkim potencjale nielegalnej emigracji. – My naszej granicy będziemy bronili z całą determinacją – zapowiedział premier, dziękując przy okazji strażnikom granicznym i żołnierzom za ich służbę.