"Przejaw braku kultury". Posłanka PiS mocno o marszałek Witek

Dodano:
Anna Siarkowska Źródło: PAP / Rafał Guz
Kolejna odsłona sporu o maseczki w Sejmie.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu marszałek Elżbieta Witek kolejny raz napominała posłów Konfederacji, którzy regularnie odmawiają noszenia maseczek ochronnych na terenie Sejmu. Ci zwrócili uwagę marszałek, że nie tylko oni pozostają bez masek na Sali sejmowej. – Jeżeli ktoś z państwa jest bez maseczki, bardzo proszę o jej założenie. Nas wszystkich obowiązuje jednakowe zarządzenie – apelowała marszałek.

Warto przypomnieć, że od niedawna obowiązują w Sejmie nowe zasady: poseł przemawiający z mównicy nie musi mieć maseczki; parlamentarzysta poza mównicą, np. zasiadający w ławach sejmowych, taki obowiązek już ma. Dodatkowo, maseczkę trzeba mieć na terenie wszystkich budynków polskiego parlamentu.

– Siarkowska bez maseczki! – krzyknął Sławomir Nitras z PO. – Jeśli prawdą jest, że pani poseł Siarkowska jest bez maseczki... Albo proszę założyć maseczkę, albo proszę wyjść – powiedziała Witek. Wówczas Anna Maria Siarkowska wstała i opuściła Salę Plenarną.

Siarkowska nie kryje wzburzenia

Posłanka uważa, że niesłusznie wyproszono ją z Sali Obrad. Zamierza też przedstawić odpowiednie dowody.

– Mam zakaz lekarski noszenia masek i dostarczę go pani marszałek. Napominanie w ten sposób posłów: po nazwisku, z wysokości fotela marszałka Sejmu, jest po prostu przejawem braku kultury osobistej – powiedziała parlamentarzystka w rozmowie z serwisem Interia.

Jej zdaniem politykom PiS brakuje konsekwencji: – Kiedy marszałek Ryszard Terlecki i inni politycy PiS siedzieli obok siebie, bez masek, na sali w Karpaczu, wszystko było w porządku. Kiedy siedzą na sali plenarnej, są kamery, to trzeba utwierdzać ludzi w przekonaniu, że maski działają.

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...