Wybory w Niemczech. Ozdyk zwraca uwagę na ciekawą analogię do sceny polskiej
W niedzielę zakończyły się wybory do niemieckiego parlamentu. Według oficjalnych danych Przewodniczącego Federalnej Komisji Wyborczej zwyciężyło w nich SPD. Socjaldemokraci zdobyli 25,7 proc. głosów. Na drugim miejscu, z nieznaczną stratą, znalazła się dotychczasowa koalicja rządząca CDU/CSU. Chadecy zgromadzili 24,1 proc. głosów. Blok chadecki odnotował tym samym najsłabszy wynik w historii.
Trzecią siłą w Bundestagu będą Zieloni. Na tę partię głos oddało 14,8 proc. biorących udział w wyborach Niemców. Wynik lepszy niż w poprzednich wyborach zanotowali liberałowie. Na FDP zagłosowało 11,5 proc. wyborców. Z kolei AfD straciła część poparcia i z trzeciej siły w niemieckiej polityce spadła na piąte miejsce z poparciem 10,3 proc. głosujących.
Ozdyk: "Sygnalizacja świetlna" albo "Jamajka"
Ekspert ds. bezpieczeństwa, korespondent polskich mediów w Niemczech, Sławomir Ozdyk skomentował wybory do Bundestagu w Radio WNET.
Ozdyk wskazał, że rozstrzygnięcie otwiera nową erę w historii niemieckiego parlamentaryzmu i polityki europejskiej.
Ekspert tłumaczył, że w kontekście koalicji możliwych kilka wariantów. Pierwsza to „sygnalizacja świetlna”, czyli czerwoni z SPD, Zieloni i FDP jako żółci. Druga to „Jamajka” czyli CDU- czarny kolor, Zieloni oraz FDP czyli kolor żółty – wyliczał ekspert. Najmniej prawdopodobna jest w jego ocenie trzecia opcja, czyli powtórka z tzw. Wielkiej Koalicji CDU z SPD. Ozdyk podkreślił jednak, że wielu politycznych komentatorów zwraca uwagę, że wybory życzą sobie takiego właśnie sojuszu.
"Nie będzie koalicji SPD - Die Linke - Zieloni"
Ozdyk nie ma wątpliwości, że wygranymi wyborów są Zieloni czy FDP. – W tej chwili bez nich nie stworzy się żadnej koalicji. Należy również podkreślić, że nie będzie – tak jak mówiono przed wyborami – koalicji czerwoni, czerwoni, zieloni – czyli SPD, Zieloni i Die Linke – powiedział.
Komuniści z Die Linke najprawdopodobniej w ogóle nie wejdą do parlamentu, ale nie jest to całkiem wykluczone. – System wyborczy w Niemczech jest jednak tak skomplikowany, że już bardziej się chyba nie da – zaznaczył Ozdyk.
Młodzież za Zielonymi i AfD
Ozdyk wskazał, że na AfD i na Zielonych głosowała młodzież, od 18 do 25 lat. Ekspert podkreślił, że wygląda to podobnie jak w Polsce z Konfederacją i Lewicą, które notują najwyższe poparcie wśród młodych. To samo dotyczy według niektórych badań formacji Szymona Hołowni.
Korespondent zaznaczył, że AfD mimo wszystkich nagonek, ataków utrzyma swój stan posiadania jeśli chodzi o liczbę mandatów. Może mieć jedynie o kilka mniej.