Artykuł sponsorowany

Bezpieczeństwo energetyczne Polaków jest najważniejsze, a gaz będzie paliwem transformacji

Dodano:
Robert Perkowski, wiceprezes zarządu PGNiG ds. operacyjnych Źródło: Materiały prasowe
Nic nie zatrzyma transformacji energetycznej, która w Polsce już trwa. To, co jest najważniejsze, to bezpieczeństwo energetyczne, utrzymanie korzystnych dla przemysłu i biznesu cen energii. Ogromną rolę w przekształceniu polskiej energetyki odegra gaz, o czym mówi wiceprezes PGNiG SA Robert Perkowski.

Z wiceszefem Robertem Perkowskim rozmawialiśmy podczas VII Kongresu Enegetycznego DISE Energy we Wrocławiu. W tym miejscu, przed kilkuset uczestnikami, wiceprezes PGNiG mówił też o roli gazu i jego firmy w procesie transformacji. – W tej chwili mamy do czynienia ze spekulacją cenami gazu. Jednak gaz jako paliwo transformacji musi zostać wykorzystany, bo on nam daje energię. Transformacja energetyczna to proces rozłożony w czasie. Oczywiście powstaną SMR-y, OZE, a my weźmiemy udział w procesie tworzenia alternatywy. Potrzebujemy redukcji emisji tu i teraz. A podczas tej stopniowej redukcji musimy się oprzeć na tym, co mamy. Gaz spełnia wszelkie konieczne warunki jako paliwo niskoemisyjne, by stać się paliwem transformacji – mówi Robert Perkowski.

VII Kongres Energetyczny DISE Energy odbywał się we Wrocławiu, stolicy Dolnego Śląska. O rozwoju rynku gazu w tym regionie mówił Robert Perkowski. – Mamy mnóstwo klientów na Dolnym Śląsku, którzy przestawiają się na gaz, bo dzięki niemu mogą realizować rozwój swoich przedsięwzięć i ich strategie. Naszą rolą w PGNiG jest wybieranie realnych celów. Nasz gaz będzie coraz bardziej „zielony”. Stawiamy wraz z Orlenem Południe na technologię biometanową i rozwój biometanowni w formule franczyzy.

Jak zapowiedział wiceprezes Perkowski, według szacunków produkcja biogazu do 2050 roku osiągnie 3-4 mld m sześc. Do 2026 PGNIG chce mieć w OZE 1 GW mocy zainstalowanej.

Gaz może stać się podstawą polskiej transformacji energetycznej. – Sami mamy prawo do określenia własnej drogi do realizacji założeń Zielonego Ładu. Zapotrzebowanie na gaz wzrośnie o 50 proc. To ogromne wyzwanie dla wszystkich, w tym PGNiG. Gaz ziemny w transformacji będzie podstawowym paliwem pozwalającym właśnie na tę transformację – mówi wiceszef PGNiG.

– Nowe elektrownie, te zastępujące węglowe, będą gazowe. W zeszłym roku uruchomiliśmy 112 tys. przyłączy, ale wiemy już, że w tym roku będzie ich jeszcze więcej w związku ze wzrostem zapotrzebowania na gaz – dodał wiceprezes Perkowski.

Podawany przez wiceprezesa Perkowskiego przykład gmin Dolnego Śląska (zgazyfikowano już 80 proc. z nich) jest symptomatyczny. – Właśnie z tego poziomu wynika dynamika rozwoju i wzrostu gospodarczego regionu, która jest imponująca. Im więcej gazu, tym szybszy rozwój, taką dostrzegamy zależność. Na gaz przestawiają się elektrociepłownie miejskie. A my dywersyfikujemy dostawy i wydobycie. Wykorzystujemy terminal LNG w Świnoujściu. Importujemy skroplony gaz ziemny z kierunku katarskiego i podpisaliśmy trzy umowy z dostawcami amerykańskimi. PGNiG ma zakontraktowane z tych źródeł 12 mld m sześc. gazu rocznie – mówił Robert Perkowski. Dodał, że budowany gazociąg Baltic Pipe będzie miał przepustowość ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie, z czego PGNiG zarezerwowało zdecydowaną większość. Będzie nim transportowany gaz m.in. z własnego wydobycia PGNiG na koncesjach w Norwegii. Tak jak dotychczas Polska korzystać będzie z gazu z własnego krajowego wydobycia.

Kluczowy będzie także rozwój infrastruktury dystrybucyjnej, budowa 70 stacji regazyfikacji LNG i dążenie do osiągnięcia gazyfikacji na poziomie 70 proc. w całym kraju. – Pracujemy nad tym, żeby magazynować wodór, chociażby w solnych kawernach i wykorzystywać nasze branżowe know-how, by transformacja oparta o gaz, była też transformacją opartą o lokalny polski potencjał – zapowiedział wiceprezes Robert Perkowski.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...