Nowy pomysł Parlamentu Europejskiego. Tym razem zapłacą motocykliści
Pomysł eurodeputowanych ma ograniczyć liczbę wypadków śmiertelnych na ulicach krajów Unii Europejskiej.
"To zagrożenie"
Przed wprowadzeniem w życie nakazów Parlamentu Europejskiego pełne obaw są środowiska motocyklistów. Widzą w tym bowiem dla siebie duże zagrożenie. Zdaniem Dolfa Wiligersa, sekretarza generalnego Federacji Europejskich Stowarzyszeń Motocyklowych (FEMA), "nie może być mowy o jakichkolwiek próbach wprowadzenia systemu, który w najmniejszym choćby stopniu ingerował w pojazd". – Jakikolwiek rodzaj inteligentnego wspomagania prędkości, który zakłóca sterowanie silnikiem, stanowi zagrożenie dla motocyklistów, o czym rozmawialiśmy już z Komisją Europejską w 2019 r. Komisja zgodziła się z nami, że nie można po prostu montować ISA na motocyklach – powiedział Wiligers.
Inteligentny Asystent Prędkości (ISA) będzie obowiązkowym wyposażeniem samochodów od 2022 roku. Eurodeputowani chcieliby rozszerzenia przepisów także na motocyklistów. Europejscy politycy domagają się takiego zapisu w rezolucji Parlamentu.
Asystent prędkości
Inteligentny Asystent Prędkości to system coraz powszechniej stosowany w nowych samochodach. Jego działanie polega na szeroko rozumianym wspomaganiu kierowcy podczas jazdy. Przede wszystkim system ostrzega kierującego o przekroczeniu limitu prędkości na drodze. Może to robić sygnałem dźwiękowym lub wyświetlając ostrzeżenie w kokpicie.
W uchwalonej rezolucji Parlament Europejski rekomenduje szereg działań, których celem ma być zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych na drogach. Wezwano do zwiększenia inwestycji w infrastrukturę, ustalenia precyzyjnych regulacji, zaostrzenia przepisów i skutecznego egzekwowania limitów dotyczących zarówno prędkości, jak i alkoholu we krwi.