Nie będzie delegalizacji Marszu Niepodległości. Prokuratura uzasadnia decyzję
Kilka dni temu postępowanie z donosu Rafała Trzaskowskiego na Marsz Niepodległości z 2019 roku zostało ostatecznie umorzone. Wnioski dotyczące MN z lat 2017 - 2020, także zostały odrzucone. Sprawę opisuje portal wPolityce.pl.
Nie będzie delegalizacji Marusz Niepodległości
Przedstawiciele KO powołali się art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 roku Prawo o stowarzyszeniach, w związku z licznymi w ich ocenie przypadkami rażących naruszeń prawa przez kierownictwo Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w związku z organizacją i nadzorem marszów 11 listopada. Chodzi o lata 2017 – 2020.
„W ocenie Posłów i Senatorów zachowanie uczestników marszów wyczerpywało znamiona przestępstwa publicznego propagowania totalitarnego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych oraz publicznego znieważania grup ludności z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej” – wskazała prokuratura.
„Przeprowadzona przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie analiza wskazuje, że postępowania karne w zakresie popełnienia przestępstw m.in. z art. 256 i 257 kodeksu karnego podczas Marszu Niepodległości w latach 2017-2020 zostały zakończone wydaniem postanowień o odmowie wszczęcia postępowania bądź o ich umorzeniu. Podkreślić należy, że czyny objęte tymi postępowaniami odnoszą się wyłącznie do zachowań osób fizycznych, nie zaś stowarzyszenia” – przekazała prokuratura, argumentując decyzję.
Prokuratura: MN nie zakłada totalitarnych metod, ani praktyk
Prokuratura wytłumaczyła, że konstrukcja odpowiedzialności prawnej przyjęta w ustawie karnej obejmuje wyłącznie osoby fizyczne, nie zaś osoby prawne i jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej. Nie obejmuje więc stowarzyszeń.
Ponadto, w ocenie śledczych analiza nie dostarczyła podstaw do uznania, że cele lub działalność Stowarzyszenia Marsz Niepodległości prowadzą do naruszenia konstytucyjnego zakazu istnienia organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
„Przeanalizowane dokumenty Stowarzyszenia m.in. statut oraz program prowadzą do przeciwnych wniosków. Program nie zakłada ani totalitarnych metod, ani praktyk właściwych dla wskazanych reżimów. Również działalności Stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa. Analiza dokumentów Stowarzyszenia prowadzi do wniosku, że cele Stowarzyszenia i jego działalność polegają na promocji postaw i zachowań patriotycznych” – zwróciła uwagę prokuratura.
– Celem Stowarzyszenia jest m.in. promowanie obchodów Święta Niepodległości. Szczegółowa analiza wszelkich materiałów i okoliczności dotyczących Stowarzyszenia Marsz Niepodległości wskazuje, że brak jest podstaw do skierowania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wniosku do sądu o delegalizację Stowarzyszenia” – powiedziała prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
„Będę to robił do skutku”
11 października podczas konferencji prasowej poseł Adam Szłapka zapowiedział, że złoży wniosek o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Stowarzyszenia Straż Narodowa.
– Kolejny raz złożę wniosek i będę to robił do skutku. (...) Uważam, że ich działalność jest niezgodna z artykułem 13. konstytucji, to znaczy – są organizacjami, które w swoich praktykach nawiązują do działań totalitarnych, faszyzmu i nazizmu. Uważam, że powinny być zdelegalizowane – mówił polityk.