Sejm będzie musiał zająć się projektem "Tanie paliwo". Konfederacja zebrała podpisy
Pod projektem podpisało się 4 posłów koła Polskie Sprawy, do którego należą: Agnieszka Ścigaj, Zbigniew Girzyński, Andrzej Sośnierz i Paweł Szramka. Oznacza to, że projekt musi trafić pod obrady Sejmu.
Projekt został złożony u marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Konfederacja liczy, że zostanie skierowany do procedowania już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które zostało zaplanowane na 16 i 17 listopada.
Co zakłada projekt "Tanie paliwo"?
Podczas konferencji prasowej w środę politycy Konfederacji przypomnieli postulaty formacji w zakresie redukcji podatków wliczonych w cenę paliwa. Jest wśród nich obniżka VAT-u do 15 proc, obniżka akcyzy do 10 proc. i opłaty paliwowej do 1,7 proc., a także likwidacja opłaty emisyjnej. Po zmianach ceny na stacjach paliw oscylowałyby w granicach 4 zł za litr.
– Ceny paliwa z rafinerii, czyli surowca, który jest sprzedawany na stacji benzynowej, to w tej chwili zaledwie 51,8 proc. ceny końcowej. Nasz projekt spowodowałby, że ten stosunek zmieniłby się do 75 proc.. 75 proc. tego, co płacilibyśmy na stacjach benzynowych, to byłaby cena paliwa. Podatki to byłoby zaledwie 25 proc. A więc obniżka byłaby aż o 25 punktów procentowych – powiedział poseł Krzysztof Bosak.
– Wiemy już, że inflacja zaczyna sięgać 7 proc. Szacuje się, że to nie koniec – powiedział Jacek Wilk. Polityk zaznaczył, że w wyniku takiego poziomu inflacji na każde zarobione 100 zł, tracimy około 10 zł. – W tej chwili już nie ma czasu na jakieś półśrodki/ […] Ceny paliw są drugim najważniejszym czynnikiem tworzącym inflację – zwrócił uwagę.
"Niech pan się nie boi"
Tomasz Grabarczyk podczas konferencji prasowej w październiku zwrócił uwagę na to, że zarówno obecny rząd, jak i poprzedni składając obietnice dotyczące obniżenia podatków, jednak po objęciu władzy dochodzi jedynie do kolejnych podwyżek.
– Ta sytuacja jest spowodowana szkodliwą polityką finansową rządu. Musimy ją obrócić o 180 stopni. Potrzebna jest natychmiastowa redukcja obciążeń fiskalnych i niepotrzebnych wydatków. Trzeba zacząć pokazywać Polakom, że będą mieli więcej we własnych kieszeniach jeśli będziemy zmniejszali obciążenia, tak istotne jak to. Opodatkowanie cen paliw należy po prostu zredukować, co wpłynie także na zmniejszenie całościowej inflacji w Polsce – mówił szef biura prasowego Konfederacji.
Grabarczyk apelował do lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, żeby miał odwagę obniżyć ukryte w cenie paliwa podatki. Chodzi o podatek VAT – 18,6 proc, akcyzę – 25,5 proc, opłatę paliwową – 2,9 proc. i opłatę emisyjną – 1,9 proc. ceny.
Kaczyński w 2011: Obniżyłbym akcyzę
Poseł Michał Urbaniak przypomniał wówczas klip reklamowy Prawa i Sprawiedliwości z 2011 roku.
– Oni chyba powariowali. Ty wiesz, że benzyna jest już po 5,40? – No nie wiem jak my to ogarniemy. Pamiętasz jak 4 lata temu wyjeżdżaliśmy i litr był po 4 zł? – I Tusk wtedy straszył, że za Kaczyńskiego będzie po 5 zł. Ciekawe co teraz wymyśli? – No ma być jeszcze drożej. – No co Ty? Ile? 7, 8 zł? Kto to wytrzyma? – Szkoda gadać – mówią aktorzy w nagraniu.
Następnie głos zabiera Jarosław Kaczyński. – Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny. Ale to tego trzeba odwagi i odpowiedzialności – mówi prezes PiS.