Sośnierz: Oni zafiksowali się na punkcie walki z jedynie słuszną chorobą

Dodano:
Dobromir Sośnierz Źródło: PAP / Leszek Szymański
Minister Kraska jest najlepszym przykładem takiego dziadka w bunkrze, który nie przyjmuje do wiadomości, że to jest choroba sezonowa i wojna się skończyła – wskazuje Dobromir Sośnierz.

Część polityków Zjednoczonej Prawicy nie chce rezygnować z forsowania rozwiązań legislacyjnych wprowadzających segregację sanitarną.

Minister Adam Niedzielski zapowiedział w poniedziałek, że jego resort pracuje nad ustawą, która umożliwi pracodawcom wgląd w tajemnicę medyczną pracownika, poprzez weryfikację, czy zatrudniani są zaszczepieni przeciwko COVID-19. Minister zdrowia liczy, że projekt trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu, które odbędzie się 16, 17 Listopada.

Sośnierz: Kraska i Niedzielski są zafiksowani

O kwestię projektów segregacyjnych poseł Dobromir Sośnierz był pytany podczas rozmowy z telewizją internetową TV Polska.

Polityk Konfederacji ocenił, że trudno przewidzieć jak dalej rozwinie się sytuacja w tym zakresie. Zauważył, że w obozie rządzącym formują się dwa stronnictwa. – Z jednej strony mamy tych jastrzębi wojennych, którzy prą do tego, żeby tę wojnę przeciągać i żeby te maski nosić aż do końca świata. Minister Kraska jest najlepszym przykładem takiego dziadka w bunkrze, który nie przyjmuje do wiadomości, że to jest choroba sezonowa i wojna się skończyła – zwrócił uwagę Sośnierz.

Poseł ocenił, że Rada Medyczna ds. COVID przy premierze oraz Ministerstwo Zdrowia są pełne ludzi, którzy „zafiksowali się na punkcie walki z tą jedynie słuszną i modną chorobą”. – Oni już nie potrafią albo nie chcą myśleć inaczej. Niektórzy z powodu pewnej fiksacji intelektualnej, niektórzy pewnie z powodu interesów – ocenił polityk.

"W Zjednoczonej Prawicy rośnie opór"

Sośnierz zwrócił jednak uwagę, że wydaje się, iż w obozie władzy powoli rośnie w siłę stronnictwo przeciwne dalszemu podporządkowywaniu wszelkich aspektów życia jednej z chorób wirusowych. Sośnierz podał przykład posłów Janusza Kowalskiego i Mariusza Kałużnego, którzy bronili poseł Anny Marii Siarkowskiej przed atakiem ze strony ministra Niedzielskiego.

– Oni wiedzą, że przedłużanie tej wojny to są koszty dla państwa, ale także koszty społeczne […] Idąc na tę wojnę te jastrzębie pchają ich do wojny częściowo z własnym elektoratem. Stąd rosnący opór – zaznaczył.

Źródło: TV Polska YouTube
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...