Poseł PO uderza w Bąkiewicza: To nienormalne
Pod koniec października tego roku najpierw Sąd Okręgowy, a następnie Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zgodę wojewody mazowieckiego na zarejestrowanie Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Mimo to, organizatorzy wydarzenia zapowiadają "spacer" ulicami Warszawy.
"Bandyci na marszu"
Marcin Kierwiński komentował tę sytuację podczas rozmowy z radiową Jedynką. – Marsz Niepodległości powinien jednoczyć, tymczasem uczestniczą w nim także bandyci, którzy rzucają w policję cegłówkami – ocenia polityk.
Poseł krytycznie odniósł się również do postaci organizatora imprezy - Roberta Bąkiewicza. – To nienormalne, że organizatorem Marszu Niepodległości jest taki człowiek jak Robert Bąkiewicz – stwierdził Kierwiński.
Trzaskowski: Wszystko w rękach policji
Podczas środowej konferencji prasowej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przypomniał, że na trasie Marszu zostało zarejestrowane wydarzenie organizowane przez Kobiety z Mostu, dlatego MN nie może się odbyć.
– Są wnioski na rejestrację w innych lokalizacjach, ale analizujemy tę sytuację dlatego, że nie chcemy doprowadzić do sytuacji, w której tego typu inicjatywy by ze sobą kolidowały. Dzisiaj wygląda na to, że nie będzie możliwości przeprowadzenia Marszu Niepodległości w sposób zgodny z prawem – powiedział podczas konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.
Prezydent dodał, że władze miasta liczą na rozsądek i szacują skalę problemu, jednak jeśli narodowcy zdecydują się na przemarsz, będzie potrzebna interwencja policji. – Jeżeli narodowcy zorganizują marsz niezgodnie z prawem, czyli zdecydują się na sytuację nielegalnego zgromadzenia, wtedy wszystko jest w rękach policji – mówił Rafał Trzaskowski.