"Sytuacja będzie źle się rozwijała". Były szef MON ostrzega rząd ws. kryzysu na granicy

Dodano:
Prof. Romuald Szeremietiew Źródło: PAP / Rafał Guz
Były minister obrony narodowej nie ma wątpliwości, w jaki sposób Polska powinna odpowiedzieć na prowokacje białoruskich służb na granicy.

Trwa kryzys na granicy Polski z Białorusią. Reżim Aleksandra Łukaszenki posuwa się do coraz bardziej prowokujących zachowań.

„Wczoraj białoruski żołnierz próbował oddać strzał z pistoletu sygnałowego w kierunku polskich żołnierzy. Na szczęście broń nie wystrzeliła” – poinformowano w piątek rano na Twitterze Ministerstwa Obrony Narodowej.

„100 metrów dalej, pięciu uzbrojonych Białorusinów próbowało zniszczyć ogrodzenie, jednocześnie krzycząc, że zastrzelą polskich żołnierzy. Po wezwaniu na miejsce dodatkowych sił wojska i Straży Granicznej, Białorusini wycofali się” – przekazano.

Stan wojny

Gość Polskiego Radia 24 szeroko komentował ostatnie wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej. Prof. Romuald Szeremietiew odniósł się do wydarzenia z czwartku, o którym informowało MON.

– W świetle prawa, w przypadku dotychczasowych prowokacji, które miały miejsce na granicy z Białorusią, nasza służba powinna była otworzyć ogień – ocenił profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej.

Zdaniem eksperta, działania białoruskiego reżimu dążą do "zainstalowania na granicy «ropiejącego wrzodu», który będzie rozprzestrzeniał chorobę na polskie państwo".

Profesor ocenia, że Polska nie powinna przyjmować wobec Białorusi tylko obronnej postawy. – Powinniśmy ją [sytuację - przyp. red.] zdiagnozować na gruncie prawa międzynarodowego i wyciągnąć konsekwencje w stosunku do agresora – stwierdził.

– Jest podstawa formalno-prawna, aby ogłosić, że jesteśmy obiektem agresji - Białoruś na nas napada. Taki stan jest zdefiniowany w prawie międzynarodowym jako stan wojny – dodał ekspert i ostrzega: "Myślę, że jeśli Polska dalej będzie utrzymywała postawę defensywną to sytuacja będzie źle się rozwijała i Rosji uda się zainstalować nam «ropiejący wrzód» na granicy".

Źródło: Polskie Radio 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...