Wicemarszałek Czarzasty zostanie odwołany? "Jego zachowanie było nieodpowiednie"
Konfederacja złożyła wniosek odwołanie Włodzimierza Czarzastego z funkcji wicemarszałka Sejmu. Inicjatorem akcji jest poseł Dobromir Sośnierz. Pod wnioskiem podpisało się 20 posłów, w tym posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski oraz Kukiz'15.
Małpi gaj
Poseł Artur Dziambor na antenie Polskiego Radia 24 przypomniał, że głównym powodem złożenia wniosku przez jego ugrupowanie jest "przekroczenie uprawnienia marszałka podczas debaty nad punktem związanym z zakazem marszów LGBT".
– Poza tym, że jego zachowanie było nieodpowiednie, to po prostu nie potrafił zapanować nad salą. Tego, co działo się w trakcie tej debaty, nie da się opisać inaczej niż małpi gaj – tłumaczył polityk.
Co więcej, Dziambor zarzuca wicemarszałkowi Sejmu, że ten korzystał z czasu przeznaczonego na wystąpienia klubu do przedstawiania "swojej wizji tego, co się dzieje podczas obrad". – Opisywanie, recenzowanie wypowiedzi w trakcie wystąpień posłów, nie powinno mieć miejsca – mówił.
– W związku z tym, że nie mamy nikogo w Prezydium Sejmu, nie mamy żadnego wicemarszałka, to nie możemy rozliczyć tego na spotkaniu tegoż prezydium. Z tego powodu domagamy się debaty na ten temat – skwitował.
Burza w Sejmie
Podczas ubiegłotygodniowej, sejmowej debaty nad obywatelskim projektemustawy „Stop LGBT”, złożonym przez fundację Życie i Rodzina Kai Godek, prowadzący obrady wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty wywiesił tęczową flagę na pulpicie marszałka. W ten sposób polityk chciał zademonstrować niezadowolenie wywołane zawartymi w projekcie postulatami, takimi jak zakaz organizacji parad równości. Pod projektem fundacji podpisało się 140 tys. osób.
– Wysłuchałem najbardziej obrzydliwego wystąpienia w Sejmie przez dwa lata, jak tu siedzę – powiedział wówczas Czarzasty, tuż po wysłuchaniu przedstawiciela Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztofa Kasprzaka.