Migranci zaatakowali posterunki SG. Błaszczak: Sytuacja jest coraz bardziej napięta
"Z takimi sytuacjami codziennie mierzą się polscy żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej. Grupa migrantów – młodych mężczyzn – w obecności co najmniej jednego Białorusina zaatakowała dziś nasze posterunki" – napisało w niedzielę na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej.
MON do wpisu załączyło film, na którym widać, jak za ogrodzeniem granicznym grupa osób rzuca gałęzie na drut i w kierunku polskich funkcjonariuszy.
Do sprawy odniós się minister Mariusz Błaszczak. "Sytuacja na granicy jest coraz bardziej napięta. Tego rodzaju sytuacje są teraz niemal codziennością. Wszyscy powinniśmy być wdzięczni naszym żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej za ich służbę" – napisał szef MON na swoim Twitterze.
Kryzys migracyjny na granicy
Od kilku mięsięcy trwa wywołany i podsycany przez reżim Aleksandra Łukaszenki kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej. Grupy nielegalnych imigrantów, przy pomocy białoruskich funkcjonariuszy, próbują przedostać się na terytorium Polski. Większośc nie chce pozostać w naszym kraju, ale udać się na Zachód.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Wzmocnienie granicy
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie pięciometrowy stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i naszpikowany urządzeniami elektronicznymi. Zapora wzdłuż granicy z Białorusią powstanie na długości 180 km na terenie Podlasia. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. Łącznie zapora będzie miała 5,5 metra wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne.
Specustawę w tej sprawie, przygotowaną przez MSWiA, podpisał już prezydent Andrzej Duda.