"Mniej wojska". Gdula nie daje za wygraną
Polskie służby ostrzegają przed możliwością największej dotychczas próby siłowego przekroczenia granicy. Przedstawiciele polskich władz zapewniają, że polskie służby są gotowe na odparcie szturmu.
O godzinie 13.00 rozpocznie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Morawieckiego, wicepremiera Kaczyńskiego oraz ministrów Kamińskiego i Błaszczaka.
Migranci zmierzają ku Kuźnicy Białostockiej. Niepokojące nagrania
W mediach społecznościowych opublikowano szereg nagrań, przedstawiających kolumnę migrantów. Ministerstwo Obrony Narodowej zamieściło materiał, na którym pokazano widok na obozowisko z powietrza. Nagrania pojawiły się m.in. na koncie kanału Nexta. Widać na nich m.in. uzbrojonych funkcjonariuszy białoruskich służb, „pilnujących” migrantów.
Na Twitterze politycy, publicyści i komentatorzy polityczni są niemal jednogłośni i apelują by nie bagatelizować zagrożenia. Pojawiło się mnóstwo głosów wsparcia od polskich internautów w kierunku Straży Granicznej, wojska i policji.
Gdula dalej swoje
Polityk Lewicy prof. Maciej Gdula zaprezentował nieco odmienne stanowisko, choć przyznał, że zagrożenie jest rzeczywiste.
„Polskim władzom chcę przypomnieć, że to przede wszystkim tłum zdesperowanych ludzi a nie „agresorzy od Łukaszenki”. Wszelkie podejmowane działania musza uwzględnić cywilny charakter tej sytuacji” – napisał.
Poseł Lewicy przyznał jednak, że sytuacja na granicy jest poważna. „Mamy tam ok 1000 zdesperowanych, zziębniętych cywilów. Oprócz cywilnych środków powstrzymywania trzeba być gotowym z pomocą humanitarną. Co na to Polska prawica: „wojna”, „atak”, „święta granica”. Przepraszam, ale Polska prawica jest najgłupsza” – ocenił.
„To akurat cieszy, że na granicy jest więcej policji. Ten tłum to zdesperowani cywile i należy stosować maksimum środków cywilnych. Więcej policji mniej wojska plus gotowość niesienia pomocy humanitarnej” – stwierdził, odnosząc się do przekazów, że „ na pasie standardowo posterunki wojska co 200-300 metrów oraz - nowość - radiowozy policji z włączonymi światłami co 500-1000 metrów”.