"To nie jest pomyłka". Straż Graniczna podała dane
Polskie służby mundurowe odnotowały w ostatni poniedziałek 174 próby nielegalnego przejścia z Białorusi na terytorium Polski. Względem 66 migrantów funkcjonariusze Straży Granicznej wydali postanowienia o opuszczeniu terenu Rzeczypospolitej.
Rzecznik Straży Granicznej Anna Michalska stwierdziła podczas konferencji prasowej, że w ostatnich miesiącach widzieliśmy gwałtowny wzrost nielegalnej imigracji.
– W tym roku Straż Graniczna zatrzymała prawie 2,6 tys. osób próbujących przekroczyć nielegalnie granicę. Rok temu było to 98 osób. To nie jest pomyłka – mówiła Michalska.
Kolejna próba forsowania
Po raz kolejny duża, tym razem 50-osobowa grupa próbowała siłą przedrzeć się w sposób nielegalny przez granicę białorusko-polską. W miejscowości Białowieża w województwie podlaskim, gdzie odcinek pasa przygranicznego ochrania oddział Straży Granicznej, cudzoziemcy mieli zachowywać się agresywnie wobec przedstawicieli polskich służb. Funkcjonariusze SG poinformowali o zdarzeniu za pośrednictwem konta w serwisie społecznościowym Twitter.
W ostatnią niedzielę w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne aż ok. 150 osób chciało nielegalnie sforsować polską granicę wschodnią. Imigranci w akcji mieli być sterowani przez białoruskich pograniczników. Polscy mundurowi przechwycili tego dnia również kilku tzw. kurierów, którzy próbowali przemycić na Zachód Europy łącznie 39 migrantów.
Inicjatywa Polski i jej sojuszników
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, Elżbieta Witek poinformowała o wspólnej inicjatywie przewodniczących parlamentów czterech krajów: Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Parlamentarzyści wyrazili poparcie dla rządów państw walczących z kryzysem na graniach bądź je zabezpieczających.
– Chodzi o to, żeby wszyscy wiedzieli, że jako parlamentarzyści przekazujemy nasze poparcie dla rządów po to, żeby konflikt na granicy zakończył się jak najszybciej – tłumaczyła Elżbieta Witek i podkreśliła, że w oświadczeniu chodzi o wszystkie granice Unii Europejskiej.