• Autor:Wojciech Golonka

Katolickie nauczanie wygrywa z cenzurą LGBT w sądzie

Dodano:
Ruch LGBT – zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Ted Eytan (CC-BY-SA-2.0)
W porę, nie w porę | Nasz czasy są pełne obaw w związku z próbami, tymi widzialnymi i tymi mniej widzialnymi, choć nie mniej rzeczywistymi, gruntownego wywrócenia porządku społecznego, obyczajowego, gospodarczego… słowem: zniszczenia naszej cywilizacji, dlatego warto nagłaśniać pozytywne wieści, mobilizujące do działania i oporu przeciw temu, co czasem często zdaje się nieuchronnym walcem Rewolucji.

Jest rzeczą dość paradoksalną, choć w zasadzie mało zauważaną, że cały rok liturgiczny otwiera się wyczekiwaniem na wielką katastrofę. Słusznie traktujemy Adwent jako czas przygotowania na Boże Narodzenie, umyka jednak nam, że Adwent zawiera w sobie także przypomnienie o oczekiwaniu na powtórne przyjście Chrystusa na ziemię. Kościół w swej liturgii, przynajmniej tej tradycyjnej, otwiera rok liturgiczny zapowiedzią o końcu dziejów z dwudziestego pierwszego rozdziału Ewangelii św. Łukasza: „Będą znaki na słońcu i księżycu i na gwiazdach, a na ziemi ucisk narodów od zamieszania szumu morskiego i nawałności, gdy ludzie schnąć będą od strachu i oczekiwania tych rzeczy, które będą przychodzić na wszystek świat; albowiem moce niebieskie poruszone będą. A wtedy ujrzą Syna człowieczego, przychodzącego na obłoku z mocą wielką i majestatem” itd.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...