"Antysemicki" incydent w Krakowie? Niesamowity finał historii
Największy na świecie ortodoksyjny żydowski serwis internetowy rozpisuje się o przykładzie antysemickich wybryków, do jakich miało ponoć dochodzić w Krakowie.
Antysemityzm w Krakowie?
W czasie Chanuki, jednego z najważniejszych świąt żydowskich, ktoś sprofanował mezuzę. Mezuza jest to zwitek pergaminu z naniesionymi dwoma fragmentami Tory, który umieszcza się w pojemniku, a następnie wiesza nad drzwiami. Ma on duże znaczenie da Żydów.
Taką właśnie Mezuza została zawieszona przez rabina Fundacji Dziedzictwa Żydowskiego w Krakowie na wejściem do Fundacji Dziedzictwa Żydowskiego w Krakowie. Po kilku dniach doszło jednak do zerwania mezuzy. Sprawą zajęła sie natychmiast policja, a żydowskie media zaczęły rozpisywać się o antysemityzmie panującyzm w Krakowie.
Zaskakujący zwrot akcji
Wkrótce doszło jednak do nieoczekiwanego zwrotu akcji, który wszystko wyjaśnił. Okazało się, że cały incydent został nagrany przez pobliski monitoring. Aby ustalić, kto dopuścił się zerwania mezuzy, opublikował portal Bhol.co.il opublikował rzeczony film.
Na nagraniu widać, jak mężczyzna podchodzi do drzwi, a następnie zrywa mezuzę. Serwis Bhol.co.il prosił internautów o pomoc w zidentyfikowaniu mężczyzny dopuszczającego się antysemickich czynów.
Polscy użytkownicy internetu szybko przyszli z pomocą. Przedstawione przez nich informacje mogą jednak szokować. Otóż internauci przekonują, że na opublikowanym nagraniu z monitoringu widać... dyrektora krakowskiego Jewish Community Center.
Jeżeli te informacje się potwierdzą, będziemy mieli do czynienia z nieprawdopodobnym skandalem. Sprawę bada policja.