Szokujące ustalenia "Liberation". Zalewska żąda wyjaśnień od Tuska
Dziennik "Liberation" poinformował w ubiegłym tygodniu o wynikach śledztwa, z którego wynika, że wysoko postawieni unijni urzędnicy i politycy dopuszczali się wielu nieuczciwych praktyk. W serii artykułów dziennikarze ujawnili wyniki swojego śledztwa dotyczącego najwyżej postawionych unijnych urzędników. Wynika z niego, że część członków Komisji Europejskiej, polityków Europejskiej Partii Ludowej oraz sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie nadużywało swoich stanowisk, odnosząc przy tym korzyści materialne. Chodzi m.in. o handel wpływami. Dziennik oskarżył przewodniczącego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Klausa-Heinera Lehna o defraudację środków publicznych.
Sprawa zszokowała francuską opinię publiczną. Wśród oskarżonych wymieniono najważniejszych polityków UE, z prezesem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na czele.
Tusk Milczy. Zalewska: Domagam się podjęcia natychmiastowych działań
W sprawie na razie nie zabrał głosu Donald Tusk, który pełni funkcję przewodniczącego EPL, będącej jednocześnie największą frakcją w Parlamencie Europejskim. Do EPL należy m.in. Platforma Obywatelska.
Zdaniem Anny Zalewskiej, eurodeputowanej PiS, Tusk powinien odnieść się do formułowanych przez dziennikarzy zarzutów. Zalewska napisała w tej sprawie list do byłego premiera. Apel opublikowała na Twitterze. "W związku ze skandalicznymi doniesieniami "Liberation" informującego o nadużyciach, korupcji i handlu wpływami przez polityków Europejskiej Partii Ludowej, sędziów TSUE i urzędników KE, wystosowałam dziś list do szefa Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska z żądaniem natychmiastowych działań" – wskazuje europosłanka.