Tarcia w Zjednoczonej Prawicy. "Kaczyński zmienił zdanie"
Jednym z powodów decyzji podjętej przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości mają być tarcia na linii Ziobro - Morawiecki. Solidarna Polska krytykuje premiera za nieskuteczne negocjacje z Brukselą, z kolei otoczenie szefa rządu ma pretensje do Zbigniewa Ziobry o torpedowanie zmian w obszarze sądownictwa, które odblokowałyby wypłatę środków na Krajowy Plan Odbudowy dla Polski.
Innym polem sporu w koalicji jest polityka covidowa. Ziobryści sprzeciwiają się jakiemukolwiek ograniczeniu praw i swobód osób niezaszczepionych.
Kryzysy na wschodnie
Napięta sytuacja geopolityczna w regionie stanowi dodatkowy czynnik niesprzyjający podjęciu decyzji przez wicepremiera ds. bezpieczeństwa o rezygnacji ze stanowiska.
– Także ze względów wizerunkowych odejście wicepremiera ds. bezpieczeństwa w obecnej sytuacji geopolitycznej byłoby nietrafione – cytuje RMF FM jednego z bliskich współpracowników Kaczyńskiego. Chodzi głównie o kumulację rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą oraz wciąż utrzymujący się kryzys z Białorusią.
Zmiana zdania
Wicepremier Jarosław Kaczyński zapowiedział rezygnację ze stanowiska w październiku. Przekonywał wtedy, że wstąpił do rządu w celu realizacji konkretnych zadań, które "już w zasadzie są na końcu drogi". – Jeżeli je wykonam, to mój pobyt w rządzie nie będzie miał jakiegoś wielkiego sensu. Ktoś może mnie zastąpić. W partii jest bardzo dużo do zrobienia – mówił na antenie RMF FM.
Projektem zwieńczającym pracę Kaczyńskiego w rządzie miała być zaprezentowana pod koniec października na wspólnej konferencji z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem ustawa na obronie ojczyzny.