"Chciał mnie upokorzyć". Dramatyczne wyznanie opozycjonisty skazanego przez Iwulskiego
67-letni Janusz Kudelko mieszka w Stanach Zjednoczonych od 1985 roku. Jak wskazuje Niezależna.pl, jest jednym z wielu "prześladowanych przez komunistyczny reżim PRL-u cichych bohaterów
Po 13 grudnia 1981 r. został współtwórcą i wiceprzewodniczącym tzw. Trzeciego Szeregu NSZZ "Solidarność" region Podbeskidzie. – Stworzyliśmy bardzo prężne podziemie. Na początku drukowaliśmy bibułę przy pomocy wałka, potem z użyciem powielacza. Mieliśmy drukarnię, kolportaż, ale też radio. Byliśmy bardzo dobrze zorganizowaną grupą – wspomina Kudelko.
W 1982 roku jego kolega został aresztowany. Ostatecznie zaczął zeznawać. – Miał rodzinę i dzieci. On nie wiedział o mojej roli w Trzecim Szeregu, ale kiedyś w pracy dałem mu bibułę. Dałem mu 3 egzemplarze i szantażowany przez esbeków w końcu sypnął, że ode mnie ją dostał – relacjonuje opozycjonista
– Kiedy wpadli do mnie do domu mnie tam nie było, ale dzień wcześniej łączniczka przywiozła mi 65 matryc do powielania, farbę drukarską i bardzo dużo bibuły z innych regionów. Był tam też schemat organizacyjny Trzeciego Szeregu Podbeskidzie – wspomina.
List gończy. "Grozili, że zastrzelą"
Za Januszem Kudelko wystawiono list gończy i 24 lipca 1982 roku. Do dziś dobrze pamiętam moment aresztowania: – Wysłali za mną list gończy i w Sztumie wpadłem. Rano okrążyli dom i wyciągnęli mnie w samych spodenkach na mrozie. Zakuli mnie w kajdanki i przystawili mi broń do głowy i powiedzieli: „spróbuj spierdalać, to cię zastrzelimy i nikt się o tym nie dowie.
Przewieziono go do Bielska Białej, gdzie trwały przesłuchania. Po kilku miesiącach jego sprawę przeniesiono do prokuratury wojskowej w Krakowie. Sprawa miała się ostatecznie rozstrzygnąć przed sądem.
Iwulski chciał upokorzyć opozycjonistę
"20 grudnia 1982 r. Kudelko wraz z innym opozycjonistą Józefem Pawlusem stanął przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Krakowie, gdzie za stołem sędziowskim, jako przewodniczący składu orzekającego siedział podporucznik Józef Iwulski w towarzystwie dwóch wojskowych ławników – st. chor. Stanisława Kruczkowskiego i chor. Mieczysława Krajewskiego" – opisuje Niezależna.pl.
Zachowanie Iwulskiego były opozycjonista określa jako bardzo "aroganckie". – Robił wszystko, żeby mnie upokorzyć, ale miałem szczęście, że to był już okres, kiedy odchodzili już od takich ostrych represji – wspomina.
Prokuratura oskarżyła Janusza Kudelkę o to, że "po 13 grudnia 1981 roku do maja 1982 r. jako członek NSZZ
Skład sędziowski pod przewodnictwem ppor. Józefa Iwulskiego skazał go na podstawie dekretu o stanie wojennym na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 letni okres próby. Na wypadek zarządzenia wykonania kar pozbawienia wolności zaliczono okres tymczasowego pozbawienia wolności od 24 lipca do 26 grudnia 1982 r.