Facebook cenzuruje antyprzemocową kampanię chrześcijańskiej organizacji

Dodano:
Facebook. Zdj. ilustracyjne Źródło: Pixabay
Facebook ocenzurował kampanię papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Celem inicjatywy podjętej przez brytyjski oddział stowarzyszenia jest zwiększenie ochrony chrześcijanek, którym grozi przemoc w krajach muzułmańskich. Okazało się jednak, że Facebook zdecydował się drastycznie ograniczyć możliwość publikowania postów przez organizację. Dostęp do Instagrama i WhatsAppa został z kolei całkowicie zablokowany.

Facebook cenzuruje kampanię stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Kampania stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie była skierowana do władz ONZ oraz rządu Wielkiej Brytanii.

Jej autorzy apelują o wzmożenie działań w zakresie ochrony chrześcijanek m.in. przed przemocą seksualną, która dotyka je w państwach z wysokim odsetkiem wyznawców Islamu.

Kampania stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie została zainicjowana w listopadzie 2021 roku. Jednym z jej kluczowych elementów była petycja oraz raport zatytułowany „Usłyszcie jej płacz”, które zostały skierowane do kierownictwa Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz brytyjskiego rządu.

Opisano w nim szczegółowo akty przemocy seksualnej ze strony islamistów wobec chrześcijańskich kobiet. Raport dotyczył Nigerii, Mozambiku, Iraku, Egipcie, Pakistanie i Syrii.

Konkretne powody cenzury nieznane

Facebook tłumaczył, że przyczyną cenzury są rzekome skargi użytkowników serwisu. „Ludzie ukrywają i zgłaszają reklamy, ponieważ uważają je za obraźliwe, wprowadzające w błąd, nieodpowiednie seksualnie, zawierające przemoc, dotyczące delikatnego tematu lub z innych powodów” – napisano w komunikacie.

Do sprawy odniósł się Krajowy dyrektor Pomocy Kościołowi w Potrzebie, Neville Kyrke-Smith.

„Jesteśmy przerażeni, że nasza kampania mająca na celu pomoc cierpiącym kobietom została ocenzurowana w tak drakoński sposób. [Facebook – przyp. red.] twierdząc, że zbanował naszą reklamę za naruszenie wytycznych, równocześnie odmawia określenia, które to wytyczne i w jaki sposób zostały naruszone. Tym samym Facebook stał się sędzią, ławą przysięgłych i katem” – napisał w oświadczeniu.

Źródło: KAI/ Pch24.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...